Na budowie północnej obwodnicy Gorzowa Wielkopolskiego trwają intensywne prace. Jeden z kluczowych elementów inwestycji - stalowy przepust o długości 70 metrów - wkrótce zniknie pod ziemią. Konstrukcja ma za zadanie przeprowadzić rzekę Kłodawkę pod projektowaną jezdnią.
Prace prowadzone są na odcinku między rondem Barlineckim a końcem ulicy Kazimierza Wielkiego. Całkowita długość tego fragmentu nowej drogi wyniesie 470 metrów. Przepust został zaprojektowany jako konstrukcja stalowa o przekroju eliptycznym. Montaż jego górnej części trwa w najlepsze - pojedyncze arkusze są transportowane dźwiękiem i układane na wcześniej przygotowanym podłożu.
- Pod przepustem podłoże jest specjalnie wzmocnione kruszywem - informuje Mariusz Ceklarz, kierownik robót mostowych z firmy Budimex, która realizuje inwestycję. Dodatkowo, pod stalowym tunelem wykonano tzw. materace z kruszywa, które stabilizują całą konstrukcję.
Choć głównym celem budowy jest zapewnienie bezpiecznego przepływu Kłodawki, przepust pełnić będzie jeszcze jedną funkcję. Zostanie wyposażony w specjalną półkę, która umożliwi migrację małych zwierząt. To rozwiązanie ma znaczenie ekologiczne i pozwala na utrzymanie lokalnych korytarzy przyrodniczych.
Obecnie Kłodawka płynie tymczasowym korytem, jednak już niedługo wróci na swoje miejsce - tyle że pod ziemią. Do końca tygodnia planowane jest zakończenie montażu stalowej konstrukcji. Następnie Budimex przystąpi do zasypywania przepustu. Gdy prace zostaną ukończone, cały element zniknie z powierzchni ziemi, a jego istnienie będzie widoczne tylko w dokumentacji technicznej i na mapach.
Budowa północnej obwodnicy to jedna z najważniejszych inwestycji drogowych w Gorzowie. Ma na celu odciążenie centrum miasta z ruchu samochodowego oraz poprawę płynności komunikacji w regionie.
Napisz komentarz
Komentarze