Warta październik kończy wyjazdem do Lubina

Ostatni październikowy akord w wykonaniu Warty Gorzów zapowiada się niezwykle ciekawie. W dzień Halloween, w samo południe, bordowo-granatowi zmierzą się na wyjeździe z rezerwami Zagłębia Lubin w ramach 15. kolejki Betclic III ligi.

Podopieczni trenera Patryka Szymika przystąpią do tego starcia w dobrych nastrojach – październik to dla gorzowian miesiąc solidnych występów i regularnego punktowania. Warta w czterech ostatnich spotkaniach zdobyła siedem punktów, notując dwa zwycięstwa, remis i jedną porażkę. Jedyny nieudany występ przypadł na początek miesiąca, gdy w Goczałkowicach miejscowy LKS zwyciężył 2:1. Potem jednak Warciarze złapali właściwy rytm.

W miniony weekend gorzowianie ponownie potwierdzili swoją dobrą formę, pokonując Stal Jasień 3:2 po emocjonującym widowisku. Decydujący cios zadał Oliwier Niklas, który niedługo po wejściu na boisko zapewnił Warcie komplet punktów. Tym samym zespół z Gorzowa przedłużył serię domowych meczów bez porażki do sześciu.

- Wiedzieliśmy, że Stal nam się postawi i nie będzie to łatwy mecz. Szybko strzeliliśmy pierwszego gola, ale nie mogliśmy domknąć rywalizacji drugim golem w pierwszej połowie - wspomina sobotni mecz Niklas. - Po przerwie goście wyrównali, a my daliśmy im tym nadzieję na urwanie punktów w Gorzowie. Dodatkowo złapaliśmy czerwoną kartkę po pechowym faulu Adriana Marchela. Grając w dziesiątkę czuliśmy, że możemy oddać rywalowi tych punktów i ostatecznie udało nam się wyszarpać to zwycięstwo - dopowiada bohater ostatnich minut spotkania. 

Teraz jednak poprzeczka powędruje zdecydowanie wyżej. Zagłębie II Lubin to zespół o ogromnym potencjale, który jeszcze w ubiegłym sezonie występował na szczeblu Betclic II ligi. Lubinianie spadli z niej po przegranym barażu z Podhalem Nowy Targ, a w obecnych rozgrywkach plasują się na szóstym miejscu w tabeli z dorobkiem 24. punktów. W poprzedniej kolejce rezerwy Zagłębia przegrały w Gubinie z Cariną 1:0 i z pewnością będą chciały szybko się zrehabilitować na swoim terenie.

- Zagłębie to młody zespół, który będzie chciał operować piłką. Naszym zadaniem będzie im w tym przeszkodzić, a także narzucić własnym styl gry. Jedziemy tam po zwycięstwo, by utrzymać dobre nastroje w szatni. W ostatnich meczach rundy zamierzamy porządnie zapunktować i złapać kontakt z czołówką, tak aby czołowe drużyny w tabeli nam na zimę za bardzo nie odskoczyły - zapowiada piątkowy mecz i finisz roku Niklas.

Historia ostatnich spotkań obu ekip również zapowiada emocje. W sezonie 2021/22 każda z drużyn triumfowała u siebie – jesienią w Lubinie gospodarze wygrali aż 5:0, natomiast wiosną Warta zrewanżowała się na własnym stadionie, zwyciężając 1:0.

Czy gorzowianie postraszą faworyta w halloweenowe południe i przedłużą dobrą passę z października? Przekonamy się w piątek.

W Dzień Zaduszny o punkty ligowe powalczy natomiast Stilon Gorzów. W poprzedniej kolejce czwartoligowych zmagań podopieczni trenera Mateusza Konefała przegrali w Słubicach z Polonią 3:1, przez co spadli na trzecie miejsce w tabeli. Niebiesko-biali wyprzedzeni zostali przez Zorzę Mostki i na tę chwilę pozostają nawet poza strefą dającą możliwość gry w barażach o III ligę. Stilonowcy do Zorzy tracą obecnie tylko dwa punkty, więc ten dystans można zniwelować jednym zwycięstwem. Z takim zamiarem Stilon wybiegnie w niedzielę na boisko stadionu przy ulicy Olimpijskiej, a jego rywalem będzie Sprotavia Szprotawa. Zespół ten w bieżącej kampanii radzi sobie przyzwoicie, ponieważ po 13. kolejkach zajmuje piątą lokatę w tabeli. Szprotawianie do tej pory wywalczyli 24 punkty, a na bilans ten złożyło się osiem zwycięstw i pięć porażek. W poprzedniej kolejne Sprotavia pokonała na swoim obiekcie Pogoń Świebodzin 3:2. Początek meczu Stilonu ze Sprotavią zaplanowano na 12:00. 

Aktualna tabela III ligi. 

Do II ligi bezpośredni awans uzyska najlepsza drużyna, a wicemistrz zagra w barażach o promocję do wyższej klasy rozgrywkowej. Z ligą pożegnają się przynajmniej trzy najsłabsze zespoły. 

Dziękujemy, że jesteś z nami!