Piekielnie trudny wyjazd Warty Gorzów

Przed Wartą Gorzów stoi jedno z najtrudniejszych wyzwań w dotychczasowym sezonie. W piątek, 12 września o godzinie 16:00, bordowo-granatowi zmierzą się na wyjeździe z liderem rozgrywek – Górnikiem Polkowice.

Drużyna trenera Patryka Szymika wciąż nie może złapać właściwego rytmu. Po siedmiu kolejkach Warta ma na swoim koncie zaledwie sześć punktów i zajmuje 15. miejsce w tabeli, balansując na granicy strefy spadkowej. Jedyny dotychczasowy komplet punktów gorzowianie zdobyli w trzeciej serii gier, pokonując w Częstochowie Skrę 1:3. Od tamtej pory Warciarze co najwyżej remisują u siebie lub schodzą z boiska pokonani na wyjazdach. W miniony weekend podopieczni Szymika podzielili się punktami z beniaminkiem, LZS-em Starowice Dolne, co na pewno nie zaspokoiło ich sportowych ambicji.

Rozgoryczenia po sobotnim meczu nie krył szkoleniowiec gorzowian.

- Niektórzy muszą się chyba zastanowić nad sobą, bo uważam, że jakość w tym zespole jest. Znowu mamy dobre sytuacje w końcówce meczu, gdy jeden z zawodników ma zwycięskiego gola na głowie, a po chwili drugi ma to samo na nodze i my ponownie tego nie wykorzystujemy – komentował na gorąco starcie z LZS-em trener Szymik.

Zupełnie inne nastroje panują w Polkowicach. Górnik po siedmiu kolejkach może pochwalić się aż 18 punktami i zasłużonym pierwszym miejscem w tabeli. Zespół z Zagłębia Miedziowego niemal w każdym meczu wychodzi zwycięsko, a jedyną wpadką była porażka na wyjeździe ze Spartą Katowice. W ostatniej serii polkowiczanie triumfowali w Legnicy, gdzie po bramce Kacpra Strzeleckiego pokonali rezerwy Miedzi 0:1.

Historia bezpośrednich starć z ubiegłego sezonu nie przemawia na korzyść Warty. Jesienią 2024 Górnik wygrał w Gorzowie 0:3, a w rewanżu na Dolnym Śląsku zwyciężył 1:0. Teraz gorzowianie będą chcieli przełamać tę niekorzystną serię i poszukać punktów w starciu z faworytem rozgrywek.

W sobotę z kolei swój mecz ligowy rozegra Stilon. Podopieczni trenera Mateusza Konefała wciąż są na fali i w dalszym ciągu nie zaznali goryczy porażki. Stilonowcy we wszystkich dotychczasowych kolejkach zgarniali komplety oczek i dzięki temu przewodzą całej czwatroligowej stawce. W siódmej serii gier niebiesko-biali podejmą przed swoimi kibicami ekipę Stali Sulęcin, czyli jedną ze słabszych drużyn w klasyfikacji. Sulęcinianie przed sobotnią rywalizacją są na przedostatnim miejscu w tabeli, a do tej pory zapisali do dorobku tylko trzy punkty po zwycięstwie z 2:1 ze Sprotavią Szprotawa. Forma obu drużyn zwiastuje kolejny grad bramek przy Olimpijskiej i umocnienie się Stilonu na czele tabeli IV ligi.

Aktualna tabela III ligi.

Do II ligi bezpośredni awans uzyska najlepsza drużyna, a wicemistrz zagra w barażach o promocję do wyższej klasy rozgrywkowej. Z ligą pożegnają się przynajmniej trzy najsłabsze zespoły.