Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 21 listopada 2025 11:29
Reklama

Telewizja Gorzów

Reklama
Wernisaż: Martyna Czech - Jednostki chorobowe Data rozpoczęcia wydarzenia: 21.11.2025 18:00 Otwarcie 21.11.2025, godz. 18:00Wystawa czynna do 4.01.2026Kurator: Adam AndrzejewskiUdręka, rozpacz, rezygnacja, fobia, psychoza, odrealnienie.Choroba rozrywa rytm życia. To co, codziennie, rutyna czy prozaiczność zostaje zakwestionowane przez stan nowy, wyjątkowy. Szok towarzyszący diagnozie jest rozdzierający. Trzeba się do niego przystosować, oswoić. Utarte i znajome schematy dnia codziennego blakną w swojej cichej sile, a powtarzalność rzeczy czy zdarzeń nie dostarcza już bezpieczeństwa.W swoich najnowszych obrazach Martyna Czech przeżuwa rozmaite wymiary stanu chorobowego, analizuje, indywidualizuje, a następnie wypluwa na płótno. Gęsta wydzielina zastyga wyłaniając obraz. Tak, przetworzony, skondensowany, ciężki materiał przybiera formę uczuciową. Nie są to przyjemne uczucia. A raczej: odpychające, wstrętne, wstydliwe, bolesne. Artystka brutalnie, acz szczerze oddaje sprawę z tych emocji. Obrazy, za pomocą dynamicznych, nieznoszących sprzeciwu, pociągnięć pędzla nabierają realności i uniwersalności. Nie jest istotne tutaj oddanie detalu, lecz przywołanie danej emocji i przerzucenie jej na widza. Nie ważne kto choruje, choruje tak samo. Choroba, pomimo rozmaitych przyczyn, ostatecznie przybiera podobne formy.Wizja przyjęta przez Czech jest co najmniej ambiwalentna. Kreśli ona rzeczywistość, w której wszyscy żyjemy w jakiejś wielkiej psychozie. Niemożliwość realizacji siebie, swoich pragnień, ujawnia jednostce jednoznacznie tragiczny krajobraz. Zdewastowana psychika odbija się na fizyczności: bladość postaci, świdrująca pustka w malowanych oczach. Szaleństwo nie jest jednak do końca zbiorowe. Szukanie pocieszenia u innych osób, w podobnym stanie, jest bezskuteczne. Świadomość niemożności wspólnotowego przepracowania traum i fobii, powoduje jeszcze większe zapadanie się człowieka w sobie samym. Tak rozumiane społeczeństwo jest zbiorem chorych jednostek pozbawionych komunikacji między sobą.Choroba staje się nową rzeczywistością. Uczymy się jej reguł, aby przetrwać i jakoś funkcjonować. Jeśli doszukiwać się u Czech pozytywnego aspektu, to znajdziemy go w wolności ekspresji bólu i przytłoczenia. Artystka zaprasza nas do wykrzyczenia, wyrzygania tego co w nas jest. Może ktoś znajdzie w tym otuchę.Adam AndrzejewskiMartyna Czech - ur. w 1990 roku w Tarnowie. Jest absolwentką malarstwa ASP w Katowicach. Dyplom obroniony z wyróżnieniem w 2017 r. W 2015 r. była laureatką Grand Prix - Nagrody Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego 42 Biennale Malarstwa „Bielska Jesień” w Bielsku-Białej, w 2017 r. Laureatka Talentów Trójki 2017, w 2019 roku była nominowana do nagrody Paszporty Polityki. W sztuce zajmuje się krytyką świata ludzkiego w oparciu o własne doświadczenia. Porusza ją cierpienie zwierząt. Jest bystrym obserwatorem relacji między światem zwierząt i ludzi. Interesują ją sytuacje, w których zderzenie tych dwóch światów powoduje ból i cierpienie. Gdzie jest granica ludzkiej wytrzymałości na ból psychiczny, czy istnieje? Szczera, odważna, unika schematu. Porusza uniwersalne i ponadczasowe tematy.Wernisaż: Martyna Czech - Jednostki chorobowe
Dowody miłości - wernisaż wystawy w witrynie Data rozpoczęcia wydarzenia: 21.11.2025 19:00 „Nie ma miłości, są tylko dowody miłości”, mówi wyłaniający się z mroku, na wpół zdemenciały poeta, do zasiadających wkoło ognia młodych. Rzecz dzieje się w pałacowym ogrodzie, pod toskańskim niebem. W tle słychać cykady, a powietrze pachnie mieszanką południowych ziół. Obraz namalował Bernardo Bertolucci w swoim filmie „Ukryte pragnienia”„Jadzia Chmura, znała tylko jeden język uczuć, i było to karmienie, miłość w postaci plastrów domowego pasztetu czy placka z jagodami, pokrojonego na zgrabne kwadraciki, nadawała się do rozdawania, w przeciwieństwie do tej bezkształtnej magmy, którą czuła w sercu”. pisze Joanna Bator w „Chmurdalia”Język uczuć jest zawiły, ktoś karmi z miłości, ktoś inny porzuca, mówiąc, że to dla „twojego dobra”.„Z miłości” na świat powoływane są istnienia, które wcale o to nie prosiły.Jako „dowód miłości” zostają same, pełne wielkiego, niezaspokojonego głodu.Próba nasycenia go skazana jest na porażkę,Świat pełen jest wygłodniałych dusz. Zasiedlają Planetę w pełnym równouprawnieniu z sytymi. Ciekawe, których jest więcej?„Dowody miłości” to ostatnia z serii wystaw w witrynie. Mroczna opowieść.W jej pęknięciach szukam światła, dlatego do współpracy zaprosiłam niezbyt afiszującą się, i piekielnie spostrzegawczą gorzowską fotografkę Ulkę Zydorczak. Prace Uli przenoszę na ceramikę, tworząc wielowarstwowy druk.Wernisażowi będzie towarzyszył PEŁNOWYMIAROWY koncert Joanny Ewy z Drzewa i Bojkota, których świetlista, ciepła muzyka rozjaśni mrok listopadowego wieczoru.Aśka śpiewała w Miąższu (wygrali Famę), zachwyciła w konkursie „Pamiętajmy o Osieckiej”, zdobywając nagrodę główną, serca dziennikarzy oraz nagrodę publiczności. Śpiewała tu i tam, zawsze z pasją i wdziękiem. Dziś, dojrzalsza artystycznie, wraca z autorskimi piosenkami: lirycznymi, szczerymi, przestrzennymi. Są kobiece, emocjonalne, po prostu piękneBojkot grał z zespołami Biff i PsieJuchy.To dopiero początek ich wspólnej drogi i czwarty koncert w tym duoskładzie – na głos, ukulele, klawisze i emocje, które obiecują podróż z sercem i z wigorem.Start 21 listopada o 18:00 na Chrobrego 13. Tym razem spotykamy się w środku, nie na zewnątrz, ilość miejsca jest ograniczona także na wydarzenie będą obowiązywały wejściówki. Więcej informacji wkrótce.Instalacja, jaka tym razem zagości w witrynie Inkluzywnej Pracowni Edukacji Artystycznej Miejskiego Centrum Kultury jest kontynuacją historii opowiadanej w pracach »Pokłonu sercu« i »Wyjechali na wakacje«.Ponieważ po poprzednich wernisażach zwróciliście mi uwagę, że za mało mówię o pracach, postaram się nadrobić zaległości, choć nie obiecuję, że powiem wprost, co artystka miała na myśli.Konsekwentnie stoję na stanowisku, że interpretacja pracy leży po stronie odbiorcy, nie twórcy, ale jeśli po poprzednich wernisażach urodziły się Wam jakieś pytania, postaram się na nie odpowiedzieć.Do zobaczenia.21 listopada 2025, godz. 17:00Inkluzywna Pracownia Edukacji Artystycznej MCK, ul. Chrobrego 13Wstęp wolny z wejściówkąDowody miłości - wernisaż wystawy w witrynie
Czesław Mozil - Herbert Kameralnie Data rozpoczęcia wydarzenia: 21.11.2025 19:30 Czesław Mozil, Miłosz Wośko, Sonos Kwartet - Herbert Kameralnie Herbert Kameralnie to program złożony z utworów stworzonych do wierszy Zbigniewa Herberta, wykonywanych przez Czesława Mozila, Sonos Kwartet oraz autora aranżacji - Miłosza Wośko. Wśród tytułów, które usłyszymy, znajdą się m.in. Pan Cogito o Cnocie, Śmierć Lwa i Przysięga. Wiersze Herberta - mające zazwyczaj postać wiersza białego - inspirują do rozbudowanych form, nietypowych rozwiązań kompozycyjnych i aranżacyjnych, co powoduje, że mamy do czynienia z przedsięwzięciem na granicy teatru. Wrażliwość i estetyka muzyczna Czesława znakomicie wpisuje się w tę formułę, a kwartet Sonos, (Marta Huget-Skiba - skrzypce, Małgorzata Hlawsa - flet, Anna Grzybala - altówka oraz Joanna Urbańska-Mikszta - wiolonczela) daje wiele ilustracyjnych i wyrazowych możliwości. W 2024 roku artyści nagrali dwa utwory z tego programu w formie videosesji, a w 2025 roku planują zarejestrować i wydać całość. Myśl o tym, by tworzyć i wykonywać muzykę do wierszy Herberta pojawiła się u Czesława po nagraniu przez niego płyty z poezją Czesława Miłosza. Kolejnym krokiem w realizacji tego pomysłu był udział w koncercie Herbert 3.0. w 2018 roku i w dalszych wcieleniach tego przedsięwzięcia, co inspirowało go do tworzenia kolejnych kompozycji. W koncercie zaprezentowane zostaną także inne utwory Czesława Mozila zaaranżowane na Kwartet Sonos.   KUP BILETCzesław Mozil - Herbert Kameralnie
Reklama