Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
sobota, 8 listopada 2025 20:58
Reklama

Kangoo wróciło do domu i ponownie zwyciężyło

Drużyna EIG CEZiB Kangoo Basket Gorzów wygrała z Smykiem Prudnik 84:64(20:18,21:19,17:18,26:9). Wysokie zwycięstwo nie przyszło jednak Kangurom łatwo.
Kangoo wróciło do domu i ponownie zwyciężyło

Źródło: Facebook / Kangoo Basket

Równe cztery tygodnie kibice drużyny EIG CEZiB Kangoo Basket Gorzów musieli czekać na kolejny domowy mecz swoich ulubieńców. Dokładnie 11 października Kangury ostatni raz zaprezentowały się na swoim parkiecie, kiedy to wygrały z rezerwami Śląska Wrocław. Następnie zespół prowadzony przez trenera Marka Mańkowskiego wyruszył w długą odyseję, na którą złożyły się cztery występy w obcych halach. Wyprawa ta okazała się być bardzo owocna, ponieważ gorzowianie wrócili z niej z trzema zwycięstwami i ugruntowaniem swojej pozycji w górnej połowie tabeli 2. ligi. W sobotnie popołudnie, już u siebie, Kangury chciały podtrzymać swoją dobrą formę i odprawić z kwitkiem drużynę Smyka Prudnik. Zadanie to wydawało się o tylko łatwe do zrealizowania, ponieważ zespół z województwa opolskiego wszystkie swoje dotychczasowe mecze przegrał.

Zobacz też:

Spotkanie rozpoczęło się od imponującej serii gospodarzy. Agresywna obrona gości przynosiła im głównie faule, a Kangury skutecznie wykorzystywały rzuty osobiste. Do tego swoje świetne minuty miał Tomasz Urban, który napędzał ofensywę gorzowian. Po zaledwie dwóch i pół minutach tablica pokazywała wynik 10:1, co zmusiło trenera Smyka do błyskawicznego time-outu. Krótka pauza ostudziła nieco zapędy miejscowych – Kangury przez trzy kolejne minuty nie trafiły do kosza, a prudniczanie złapali rytm i nawet wyszli na prowadzenie 12:13. Końcówka pierwszej kwarty znów należała jednak do podopiecznych Marka Mańkowskiego, którzy po celnym rzucie Michała Cheby zakończyli tę część gry prowadzeniem 20:18.
Druga odsłona przyniosła początkowo wyrównane widowisko, ale z czasem to gorzowianie zaczęli przejmować inicjatywę. Skuteczne rzuty Miłosza Kickiego, Urbana i Cheby pozwoliły odskoczyć na osiem punktów (30:22). Smyk miał problem ze skutecznością, a Kangury utrzymywały przewagę dzięki solidnej obronie i dobrej dystrybucji piłki. Dopiero w końcówce pierwszej połowy goście złapali wiatr w żagle - dzięki trafieniom Marcina Miklaszewskiego, Filipa Sieradzkiego i Yehora Martynenki zmniejszyli straty do dwóch oczek. Na przerwę drużyna z Gorzowa schodziła z prowadzeniem 41:37 po skutecznej akcji Norberta Grzegorczyka.

Zobacz też:

Po zmianie stron gospodarze znów mocno ruszyli do przodu. Punkty Marcina Zarzecznego i Aleksandra Wiśniewskiego pozwoliły uzyskać dziewięciopunktowe prowadzenie (51:42). Tempo gry jednak spadło – oba zespoły zaczęły popełniać proste błędy, a skuteczność pozostawiała wiele do życzenia. Smyk zdołał nieco odrobić straty i przed decydującą kwartą wynik brzmiał 58:55.
Czwarta część meczu rozpoczęła się od trafienia Michała Mindowicza, które zmniejszyło różnicę do jednego punktu. Szybko odpowiedział Urban, trafiając zza łuku, ale presja ciążąca na gospodarzach dawała o sobie znać. Wtedy jednak zespół pokazał charakter. Punkty Zarzecznego i Wiśniewskiego dały spokojny oddech, a chwilę później Cheba rozgrzał publiczność do czerwoności – trafił trójkę, następnie efektownie wsadził piłkę i dorzucił kolejne punkty spod kosza. W tym momencie Kangury prowadziły już trzynastoma punktami i w pełni kontrolowały przebieg gry. Smyk nie potrafił odpowiedzieć, a gospodarze pewnie dowieźli zwycięstwo do końca, wygrywając ostatnią kwartę aż 26:9 i cały mecz 84:64.
Dzięki temu triumfowi Kangoo Basket utrzymuje się w górnej części tabeli 2. ligi. Za tydzień gorzowianie ponownie zagrają przed własną publicznością – w niedzielę 16 listopada podejmą ekipę Maximusa Kąty Wrocławskie.

W sobotnim meczu zespół Kangoo Basket do zwycięstwa poprowadzili: Michał Cheba (20 punktów), Marcin Zarzeczny (14 punktów, 10 zbiórek i 11 asyst), Aleksander Wiśniewski (14 punktów), Norbert Grzegorczyk (14 punktów) i Tomasz Urban (13 punktów).

W drużynie Smyka Prudnik najlepiej zaprezentowali się: Marcin Miklaszewski (18 punktów) i Yehor Martynenko (12 punktów). 

Aktualna tabela 2 ligi. 

 DrużynaPunktyMeczeBilans
1PGE GiEK Turów Zgorzelec1688 - 0
2Pogoń Prudnik1587 - 1
3Dijo Polkąty Maximus Kąty Wrocł1596 - 3
4EIG CEZIB Kangoo Basket Gorzów1596 - 3
5Team-Plast KK Oleśnica1495 - 4
6Kosz Ciepłomax Kompaktowy Pleszew1486 - 2
7Enea Basket Poznań1385 - 3
8WKK II Active Hotel Wrocław1385 - 3
9Exact Forestall Śląsk Wrocław1394 - 5
10REWE digitalPoland SKMZastal Z.Góra1394 - 5
11Calor Twierdza Kłodzko1385 - 3
12Pyra AZS Szkoła Gortata Poznań1284 - 4
13ECO Sudety Jelenia Góra1082 - 6
14MKS Smyk Prudnik990 - 9
15Röben Gimbasket Wrocław990 - 9
16Wiara Lecha Poznań770 - 7

Najlepsze osiem drużyn awansuje do fazy play-off. Dwie ostatnie ekipy spadną do niższej klasy rozgrywkowej. 

Dziękujemy, że jesteś z nami! 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama