W piątkowy wieczór szczypiorniści Stali Gorzów rozegrali drugi mecz w tym sezonie Ligi Centralnej. W tym celu żółto-niebiescy udali się do Wrocławia na starcie ze Śląskiem – spadkowiczem z Orlen Superligi. Gorzowscy piłkarze ręczni do stolicy Dolnego Śląska nie wybrali się bynajmniej w roli faworyta. Gospodarze bowiem chcą szybko wrócić do krajowej elity, a przed tygodniem na własnej skórze przekonała się o tym drużyna AZS-u UW Warszawa, która poległa u siebie ze Śląskiem 24:36. Dokładnie w tym samym czasie Stalowcy przegrali wyraźnie w Ciechanowie z Jurandem 41:33. Wyniki te dobitnie zobrazowały kwestię faworyta piątkowej potyczki.
Zobacz też:
Mecz rozpoczął się od wyraźnej przewagi gospodarzy, którzy raz po raz dochodzili do czystych pozycji rzutowych. Bohaterem pierwszej połowy okazał się jednak bramkarz Stali, Krzysztof Nowicki. Golkiper bronił z niezwykłą skutecznością – zatrzymywał rzuty z kontry, sytuacje sam na sam i rzuty karne. Jego postawa dodała pewności gorzowianom, którzy skutecznie punktowali rywala z kontrataku. Bramki Igora Drzazgowskiego, Kamila Napierkowskiego, Rafała Renickiego i Gabriela Bartnickiego pozwoliły Stali zbudować kilkubramkowe prowadzenie. W 15. minucie było już 7:11, a do przerwy goście prowadzili 12:15.
Zobacz też:
Po zmianie stron obraz gry niewiele się zmienił. Stal szybko powiększyła przewagę do sześciu trafień (14:20), a gospodarze mieli spore problemy z pokonaniem świetnie dysponowanego Nowickiego. Wrocławianie z czasem zaczęli jednak odrabiać straty, a skuteczna pogoń doprowadziła do remisu 25:25 na pięć minut przed końcem. W samej końcówce doszło do ogromnych emocji – Śląsk doprowadził do wyrównania 28:28, a chwilę później na boisku doszło do kuriozalnej sytuacji. Mateusz Wychowaniec obejrzał czerwoną kartkę, a Stal otrzymała rzut karny, który wykorzystał Mateusz Ripa.
Ostatecznie o losach meczu przesądził konkurs rzutów karnych. Nerwy puściły gospodarzom – pomylili się Kacper Okapa i Jakub Wielgucki, co dało zwycięstwo Stali.
Z pierwszych dwóch delegacji w sezonie Stal wraca z dwoma punktami, co można uznać za dobry wynik. W trzeciej kolejce zmagań gorzowscy szczypiorniści zagrają wreszcie przed własną publicznością. W przyszły piątek żółto-niebiescy podejmą Miedź Legnica. Mecz ten odbędzie się w Arenie Gorzów.
Wyniki pozostałych meczów kolejki:
Anilana Łódź 29:21 AZS AWF Biała Podlaska
Miedź Legnica - Jurand Ciechanów (sobota, 15:00)
Pogoń Szczecin - AZS AGH Kraków (sobota, 17:00)
Gwardia Koszalin - Grunwald Poznań (sobota, 17:00)
AZS UW Warszawa - SMS ZPRP Kielce (sobota, 19:00)
Padwa Zamość - Nielba Wągrowiec (sobota, 19:00)
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Napisz komentarz
Komentarze