Choć w ciągu dnia wciąż można nacieszyć się ostatnimi promieniami letniego ciepła, to poranki i wieczory coraz wyraźniej przypominają o nadchodzącej jesieni. A to oznacza, że spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe w Gorzowie zaczynają intensywne przygotowania do sezonu grzewczego. Lokatorzy otrzymują już pierwsze komunikaty przypominające o konieczności przygotowania kaloryferów.
System centralnego ogrzewania w blokach wymaga odpowiedniego napełnienia wodą i odpowietrzenia, zanim w kaloryferach pojawi się ciepło. Spółdzielnia Mieszkaniowa „Dolinki” poinformowała, że 22 września rozpocznie uzupełnianie instalacji wodą. W związku z tym lokatorzy zostali poproszeni o odkręcenie zaworów termostatycznych na maksymalną wartość. Dzięki temu kaloryfery zostaną prawidłowo odpowietrzone, a ciepło będzie mogło równomiernie rozchodzić się po mieszkaniach, gdy rozpocznie się sezon.
Wielu mieszkańców pyta, kiedy dokładnie grzejniki zaczną działać. Odpowiedź – jak zwykle – zależy od pogody. Spółdzielnie w całym mieście stosują tę samą zasadę: ogrzewanie włączane jest, gdy średnia temperatura na zewnątrz utrzymuje się poniżej 10 stopni Celsjusza przez kilka dni z rzędu. To oznacza, że jeśli wrzesień i początek października będą jeszcze ciepłe, na kaloryfery trzeba będzie poczekać.
Administracje zapewniają jednak, że instalacje zostaną przygotowane wcześniej, by w razie nagłego ochłodzenia móc natychmiast uruchomić system grzewczy. – Chcemy uniknąć sytuacji, w której mieszkańcy marzną, czekając na formalne decyzje – podkreślają przedstawiciele spółdzielni.
Niestety, tegoroczny sezon grzewczy będzie oznaczał także wyższe rachunki. Tanie ogrzewanie, możliwe dzięki rządowej Tarczy Ciepło, właśnie się kończy. Polska Grupa Energetyczna – właściciel gorzowskiej elektrociepłowni – poinformowała, że od 1 lipca wróciły stawki zatwierdzone przez Urząd Regulacji Energetyki. To ceny wyższe niż te, do których mieszkańcy przyzwyczaili się w ostatnich miesiącach.
Spółdzielnia „Dolinki” przekazała już lokatorom oficjalny komunikat w tej sprawie, powołując się na pismo od PGE z początku lipca. W praktyce oznacza to, że rachunki za ogrzewanie i ciepłą wodę będą zauważalnie wyższe.
Dla mieszkańców Gorzowa to jasny sygnał: czas przygotować nie tylko kaloryfery, ale także domowy budżet. Przed nami sezon, w którym komfort cieplny będzie kosztował więcej niż dotychczas.
Dziękujemy, że jesteś z nami!














Napisz komentarz
Komentarze