Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
środa, 10 września 2025 17:57
Reklama

W Polsce pracuje coraz więcej cudzoziemców. Najwięcej w Warszawie

Są coraz bardziej widoczni na polskim rynku pracy. I nic dziwnego, skoro stanowią już 6,5 proc. pracujących w Polsce. Jest najnowszy raport GUS.

Systematycznie przybywa pracujących w Polsce cudzoziemców. Z danych opublikowanych przez Główny Urząd Statystyczny (GUS) wynika, że na koniec marca 2025 roku pracowało ich 1 mln 67 tys., o 55 tysięcy więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. 

Cudzoziemcy stanowią już 6,5 proc. wszystkich osób pracujących w Polsce. Są widocznie nie tylko w dużych miastach, ale też w mniejszych ośrodkach i w różnych branżach.

Wśród nich najwięcej jest Ukraińców. Według danych GUS, na koniec marca pracowało ich 714,9 tys. Stanowią oni 67 proc. wszystkich pracujących obcokrajowców w naszym kraju. Na kolejnych miejscach są Białorusini i Gruzini. W sumie  Polsce pracują obywatele ponad 150 krajów.

Liczba pracujących cudzoziemców w rozbiciu na województwa

Wśród cudzoziemców większość, bo 59,9 proc., stanowili mężczyźni. Zarówno liczba pracujących kobiet, jak i mężczyzn wzrosła w porównaniu do marca 2024 roku odpowiednio o 4,7 i 6 proc.

Najwięcej cudzoziemców – 19,9 proc. – pracowało w regionie warszawskim stołecznym. Według GUS tak rozkłada się liczba pracujących cudzoziemców w rozbiciu na województwa.

  • Warszawski Stołeczny – ok. 240 tys. osób

Kobiety: ok. 90 tys.

Mężczyźni: ok. 150 tys.

  • Dolnośląskie – ok. 120 tys. osób

Kobiety: ok. 45 tys.

Mężczyźni: ok. 75 tys.

  • Wielkopolskie – ok. 115 tys. osób

Kobiety: ok. 50 tys.

Mężczyźni: ok. 65 tys.

  • Śląskie – ok. 100 tys. osób

Kobiety: ok. 40 tys.

Mężczyźni: ok. 60 tys.

  • Małopolskie – ok. 80 tys. osób

Kobiety: ok. 35 tys.

Mężczyźni: ok. 45 tys.

  • Pomorskie – ok. 75 tys. osób

Kobiety: ok. 30 tys.

Mężczyźni: ok. 45 tys.

  • Łódzkie – ok. 70 tys. osób

Kobiety: ok. 25 tys.

Mężczyźni: ok. 45 tys.

  • Zachodniopomorskie – ok. 55 tys. osób

Kobiety: ok. 20 tys.

Mężczyźni: ok. 35 tys.

  • Lubuskie – ok. 40 tys. osób

Kobiety: ok. 15 tys.

Mężczyźni: ok. 25 tys.

  • Mazowiecki Regionalny – ok. 35 tys. osób

Kobiety: ok. 15 tys.

Mężczyźni: ok. 20 tys.

  • Kujawsko-Pomorskie – ok. 30 tys. osób

Kobiety: ok. 15 tys.

Mężczyźni: ok. 15 tys.

  • Lubelskie – ok. 25 tys. osób

Kobiety: ok. 10 tys.

Mężczyźni: ok. 15 tys.

  • Opolskie – ok. 20 tys. osób

Kobiety: ok. 10 tys.

Mężczyźni: ok. 10 tys.

  • Podlaskie – ok. 15 tys. osób

Kobiety: ok. 5 tys.

Mężczyźni: ok. 10 tys.

  • Podkarpackie – ok. 15 tys. osób

Kobiety: ok. 5 tys.

Mężczyźni: ok. 10 tys.

  • Warmińsko-Mazurskie – ok. 10 tys. osób

Kobiety: ok. 3 tys.

Mężczyźni: ok. 7 tys.

  • Świętokrzyskie – ok. 7 tys. osób

Kobiety: ok. 2 tys.

Mężczyźni: ok. 5 tys.

Lek na polską demografię?

„Cudzoziemcy przybywający do Polski mogą w pewnym stopniu poprawić sytuację demograficzną, ale nie zahamują niekorzystnych trendów związanych ze starzeniem się społeczeństwa” – napisał jakiś czas temu ZUS w swoim raporcie „Cudzoziemcy w polskim systemie ubezpieczeń społecznych”. 

Według ZUS na jednego emeryta przypada w Polsce 4 pracujących. Za 20 lat będzie ich już tylko 2. Pytanie brzmi: co zrobić, żeby to odwrócić? Zanim nasz system emerytalny zupełnie się załamie?

Według ZUS – jak podał serwis money.pl – żeby utrzymać tzw. „współczynnik obciążenia demograficznego osobami starszymi” na obecnym poziomie, to w  najbliższych latach liczba cudzoziemców w wieku produkcyjnym musiałaby przyrastać o 200-400 tys. rocznie, żeby w 2030 r. wynieść 2,2 mln osób. W rezultacie w 2030 r. blisko co 10 osoba w wieku produkcyjnym byłaby cudzoziemcem. 

Dziękujemy że jesteś z nami


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama