W gorzowskim klubie Ósemka doszło do nietypowej sytuacji, która szybko stała się tematem rozmów wśród bywalców. Podczas gry w bilard jeden z gości podniósł różową bilę, schował ją do kieszeni i zachowywał się tak, jakby nic się nie stało. Wszystko zarejestrował monitoring.
Właściciele klubu postanowili opisać zdarzenie w mediach społecznościowych, sięgając po humorystyczny ton. W poście napisali, że ostatni raz zaginiona bila była widziana w rękach gościa w różowej koszulce. Dodali też, że bez niej stół prezentuje się jak „disco bez Bajmu”, a do samego sprawcy zwrócili się z ironicznym apelem o oddanie kuli.
Choć komunikat był żartobliwy, sytuacja wcale nie jest błaha. To kolejny raz, kiedy z klubu znika sprzęt potrzebny do gry. Internauci komentują sprawę na różne sposoby – jedni żartują z „różowego bohatera”, inni podkreślają, że takie zachowanie to zwykła kradzież, która psuje zabawę pozostałym gościom.
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Napisz komentarz
Komentarze