Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
wtorek, 9 września 2025 13:21
Reklama

Niebezpieczne skrzyżowanie w Gorzowie wciąż czeka na poprawę

Jedno z gorzowskich skrzyżowań od lat uchodzi za wyjątkowo niebezpieczne miejsce. Kierowcy, rowerzyści i piesi podkreślają, że codzienny przejazd wiąże się tam z dużym ryzykiem kolizji, a nawet poważnych wypadków. Pomimo wcześniejszych zapowiedzi dotyczących poprawy oznakowania i zmian infrastrukturalnych, realne działania wciąż nie zostały podjęte.
Niebezpieczne skrzyżowanie w Gorzowie wciąż czeka na poprawę

Rondo Kasprzaka od lat uchodzi za jedno z najbardziej niebezpiecznych skrzyżowań w Gorzowie. Kierowcy, rowerzyści i piesi codziennie podkreślają, że przejazd przez to miejsce wiąże się z dużym ryzykiem kolizji, a nawet poważnych wypadków. Pomimo wcześniejszych zapowiedzi dotyczących poprawy oznakowania i zmian infrastrukturalnych, realne działania wciąż nie zostały podjęte. Mieszkańcy ponawiają swój apel do władz miasta i domagają się konkretnych decyzji.

Oznakowanie – obietnice bez realizacji

Jednym z kluczowych problemów ronda Kasprzaka jest fatalny stan oznakowania poziomego. Linie wyznaczające pasy ruchu i wloty do ronda są w wielu miejscach niemal niewidoczne, co powoduje chaos komunikacyjny. Kierowcy często nie wiedzą, jak prawidłowo poruszać się po skrzyżowaniu, co prowadzi do częstych sytuacji konfliktowych.

Mieszkańcy przypominają, że już wcześniej zapowiadano odtworzenie oznakowania. Do tej pory jednak prace nie zostały wykonane, a problem – zamiast być rozwiązany – z każdym miesiącem narasta. „Potrzebna jest natychmiastowa interwencja. Nie można w nieskończoność odkładać czegoś, co bezpośrednio wpływa na bezpieczeństwo kierowców i pieszych” – mówią okoliczni mieszkańcy.

Budżet 2026 kluczowy dla ronda

W korespondencji z urzędem miasta pojawiał się argument ograniczonych środków finansowych. Jednak – jak podkreślają mieszkańcy – w przypadku ronda Kasprzaka nie można kierować się wyłącznie oszczędnościami. Problem trwa od lat, a kolejne doraźne naprawy nie rozwiązują sytuacji.

Dlatego mieszkańcy domagają się, aby w budżecie miasta na rok 2026 znalazły się pieniądze na kompleksowe rozwiązanie problemu. W grę wchodzi zarówno instalacja sygnalizacji świetlnej, jak i przebudowa ronda – decyzja powinna zależeć od opinii ekspertów i możliwości technicznych. „Potrzebujemy trwałego rozwiązania, które realnie zmniejszy liczbę wypadków i sprawi, że kierowcy będą czuć się tu bezpiecznie” – podkreślają autorzy apelu.

Interwencja radnego Ireneusza Macieja Zmory

W sprawę ronda Kasprzaka po raz kolejny zaangażował się radny Ireneusz Maciej Zmora, który wystosował oficjalną interpelację do prezydenta Gorzowa. W piśmie radny zwrócił uwagę na brak realizacji wcześniejszych obietnic dotyczących odtworzenia oznakowania poziomego oraz wskazał konieczność zabezpieczenia środków finansowych w budżecie na rok 2026.

Radny Ireneusz Maciej Zmora podkreśla, że problem nie może być dłużej odkładany, a bezpieczeństwo mieszkańców powinno być priorytetem dla władz miasta. – Rondo Kasprzaka to jeden z najbardziej newralgicznych punktów w Gorzowie. Wymaga natychmiastowej poprawy oznakowania, a w perspektywie – trwałych rozwiązań inżynieryjnych. Miasto musi wreszcie podjąć realne działania – zaznacza w swojej interpelacji.

Oczekiwanie na jasną deklarację

Mieszkańcy i radny Ireneusz Maciej Zmora podkreślają, że nie chodzi o kolejne obietnice, lecz o konkretne decyzje i inwestycje. Domagają się jasnej deklaracji ze strony prezydenta, że rondo Kasprzaka zostanie ujęte w planach inwestycyjnych miasta i że problem nie będzie już dłużej zamiatany pod dywan.

Dziękujemy, że jesteś z nami!


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama