Kiedy mama spała, nagle obudził ją potężny huk. Drzwi i szyby w mieszkaniu runęły do środka, jak po wybuchu bomby. Po chwili wszędzie pojawił się czarny, gryzący dym i krzyk piętnastoletniej córki.
W bloku, w którym mieszkali, wybuchł pożar spowodowany ulatniającym się gazem. W kilka minut stracili wszystko – dach nad głową, ubrania, książki, przedmioty codziennego użytku, a przede wszystkim poczucie bezpieczeństwa. Stojąc przed płonącym budynkiem, patrzyli, jak ich dom i dotychczasowe życie obracają się w popiół.
Dla brata, strażaka OSP, który na co dzień ratuje innych, była to chwila absolutnej bezradności. Młodsza siostra – wzorowa uczennica, wyróżniona przez Burmistrza za świetne wyniki w nauce – miała właśnie zaczynać naukę w nowej szkole. Zamiast radości i planów, pojawił się strach, trauma i poczucie utraty. Mama, filar rodziny, została z dziećmi bez niczego.
Rodzina i przyjaciele starają się pomóc, ale potrzeby są ogromne. Potrzebne są ubrania, przybory szkolne, środki na codzienne życie i odbudowę tego, co zostało zniszczone. Każda złotówka, każde wsparcie, każde dobre słowo ma teraz znaczenie – daje nadzieję, że po dramacie przyjdzie nowy początek.
Napisz komentarz
Komentarze