Jak zapowiada Mariusz Biniewski, Lubuski Kurator Oświaty, od września ruszy kampania informacyjna zachęcająca kolejne placówki do przystąpienia do programu.
– Coraz więcej szkół chce przystąpić do projektu. Sukcesywnie szkoły po konsultacjach, bo to jest ważne, żeby to wynikało z potrzeb. Dlatego też, kiedy powstał ten program, my razem z panem wojewodą stwierdziliśmy, że nie będziemy narzucać niczego szkołom. To jest dobrowolna decyzja – powiedział kurator w rozmowie z Radiem Gorzów.
Decyzja o wspieraniu projektu wynika z analizy danych i raportów na temat sytuacji w szkołach regionu. W rozmowie z Radiem Gorzów kurator wyraził zaniepokojenie tym, co pokazują najnowsze badania.
– Muszę powiedzieć, że w lubuskich szkołach jest źle, pod względem psychicznym – przyznał Mariusz Biniewski. – Jesteśmy po badaniach i mamy raport dotyczący tego, jak żyją, jak dbają o zdrowie, jak postrzegają siebie uczniowie z lubuskich szkół. Próba, na której dokonaliśmy badań, to 10 tysięcy uczniów. To bardzo duża próba – dodał.
Z raportu wynika m.in., że wielu uczniów ma niską samoocenę, problemy z akceptacją wyglądu w okresie dojrzewania oraz trudności w relacjach rówieśniczych.
Pomoc ma być blisko ucznia
„Niebieska Skrzyneczka” nie zastępuje specjalistycznej pomocy, ale może być pierwszym krokiem – sygnałem, że ktoś potrzebuje wsparcia. Dzięki anonimowości uczniowie mają szansę wyrazić to, co trudno powiedzieć głośno.
– Widzimy realne potrzeby i reakcję ze strony szkół. Ten projekt może pomóc je zidentyfikować i rozpocząć odpowiednie działania – zaznacza.
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Napisz komentarz
Komentarze