Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
Reklama
środa, 4 grudnia 2024 07:47
Reklama

Kangury poległy w meczu z SMS-em Władysławowo

Drużyna EIG CEZiB Kangoo Basket przegrała w SMS-em PZKosz Władysławowo 61:73(21:25,23:21,12:19,5:8). Jest to szósta porażka z rzędu gorzowskich koszykarzy.
Kangury poległy w meczu z SMS-em Władysławowo

Źródło: Facebook / Kangoo Basket

Mecz z SMS-em PZKosz Władysławowo jawił się dla drużyny EIG CEZiB Kangoo Basket Gorzów jako kolejne spore wyzwanie i następna okazja do odwrócenia negatywnej karty z początku sezonu. Poprzednie kolejki nie układały się po myśli Kangurów, ponieważ gorzowski zespół ostatni raz schodził z parkietu z kompletem punktów 5 października. Seria pięciu porażek z rzędu jest wypadkową słabszej formy gorzowskich koszykarzy, ale też sumą braku szczęścia w niektórych starciach. Z takim bagażem doświadczeń Kangoo nie mogło być uznawane za faworyta spotkania z SMS-em, który przed sobotnim spotkaniem piastował piątą pozycję w tabeli, ale sport jest przewrotną dziedziną życia i lubi niespodzianki.   
 
Zobacz też: 

Pierwsze takty sobotniego meczu były bardzo ofensywne. Premierowe punkty padały z dużą częstotliwością, a ten festiwal rozpoczął Norbert Grzegorczyk, który dwukrotnie trafiał do kosza. Nie próżnowali także rywale, a zwłaszcza Franciszek Boruciński-Hrycyk. Ten mierzący 208 centymetrów młody zawodnik nękał gospodarzy pod koszem i z dużą precyzją rzucał osobiste. Ta wymiana ciosów prowadziła grę łeb w łeb, bo na półmetku tej kwarty wynik kręcił się wokół remisu. W międzyczasie na parkiecie po stronie Kangoo pojawili się powracający z rekonwalescencji Konrad Jelski i Miłosz Kicki, a to zdynamizowało grę Kangurów. Jelski zaznaczył swoją obecność na boisku także bardzo ładnym rzutem z dystansu. W końcówce partii goście nieco odskoczyli i wygrali tę kwartę 21:25.  

Zobacz też: 

Drugie dziesięć minut było tożsame z pierwszą odsłoną meczu. W dalszym ciągu oba zespoły grały ofensywną koszykówkę i bardzo często punktowały. Zainicjował to Tomasz Urban, który pierw trafił spod kosza, po chwili oddał celny rzut z dystansu i dołożył jeszcze dublet z osobistych. Gra rozkręcała się i szybko przenosiła się między koszami. Wynik ponownie balansował na granicy remisu, a Kangoo zdołało nawet wyjść na dwupunktowe prowadzenie przy stanie 35:33. Młodzież z Władysławowa nie dała jednak wydrzeć sobie korzystnego rezultatu na dłuższą chwilę, ponieważ szybkie punkty zainkasował Michał Szarbatke. Wymiana ciosów trwała do końca pierwszej połowy spotkania, a na przerwę drużyny schodziły z wynikiem 44:46.  

Zobacz też: 

W trzeciej kwarcie meczu goście kontynuowali swoją skuteczną grę. Kluczową postacią w budowaniu przewagi był ponownie Szarbatke, który imponował zarówno skutecznością, jak i kontrolą tempa gry. Drużyna z Władysławowa stopniowo zwiększała przewagę, korzystając także z kryzysu w szeregach gospodarzy. Gorzowianie przez cztery kluczowe minuty nie byli w stanie zdobyć żadnego punktu, co tylko napędzało rywali. W końcówce tej odsłony Kangoo Basket zdołało nieco ustabilizować sytuację i gra stała się bardziej wyrównana, jednak przewaga przyjezdnych była już wyraźna. Przed rozpoczęciem ostatniej kwarty goście prowadzili 56:65, ustawiając się w komfortowej pozycji do rozstrzygnięcia meczu na swoją korzyść.

Zobacz też:

Finalna partia okazała się wyjątkowo uboga w zdobycze punktowe, co jednak nie przeszkodziło gościom przypieczętować swojego zwycięstwa. Przyjezdni wygrali tę część spotkania 5:8, a już jej początek praktycznie ustalił końcowy wynik. Skuteczne akcje Szarbatke, Cezarego Segieja oraz Gabriela Grzejszczyka pozwoliły SMS-owi szybko powiększyć przewagę, podczas gdy gospodarze mieli ogromne problemy ze zdobywaniem punktów. Kangoo Basket zanotowało zaledwie pięć oczek w całej kwarcie – cztery punkty zdobył Norbert Grzegorczyk (trafienie zza łuku i jeden rzut wolny), a jedno oczko z linii rzutów osobistych dołożył Tomasz Urban. Niemoc ofensywna gorzowian, w połączeniu z solidną defensywą SMS-u, przypieczętowała zwycięstwo gości. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 61:73 dla SMS-u Władysławowo, który swoją dobrą dyspozycją w defensywie i kluczowymi akcjami liderów zasłużenie triumfował. 

W nadchodzącym tygodniu Kangury będą odrabiać zaległości. Pierw, w środę, gorzowianie udadzą się do Tarnowa Podgórnego, a w sobotę zagrają w Kruszwicy

W sobotnim meczu w zespole Kangoo Basket najlepiej punktowali: Norbert Grzegorczyk (20 punktów) i Tomasz Urban (11 punktów i 8 zbiórek).

Drużynę z Władysławowa do zwycięstwa poprowadzili: Michał Szarbatke (21 punktów), Błażej Czapla (11 punktów) i Franciszek Boruciński-Hrycyk (10 punktów i 8 zbiórek). 

Aktualna tabela 2 ligi. 
 

 DrużynaPunktyMeczeBilans
1Sklep Polski MKK Gniezno1899 - 0
2Mana Lake Sokół Marbo Międzychód1798 - 1
3SMS PZKosz Władysławowo17107 - 3
4Mikstol Tarnovia Tarnowo Podgórne1697 - 2
5MKK Boruta Zgierz1697 - 2
6Akademia Gortata Gdańsk1596 - 3
7Enea Astoria Bydgoszcz1596 - 3
8AZS UMK Transbruk Toruń15105 - 5
9Uniwersytet Gdański Trefl Sopot15105 - 5
10Energa GAK Gdynia15114 - 7
11Energa Basketball Elbląg1293 - 6
12BSA AMW1293 - 6
13TKM Włocławek12102 - 8
14Basket 2010 Kruszwica1192 - 7
15King II Szczecin10100 - 10
16EIG CEZIB Kangoo Basket Gorzów981 - 7


Do fazy play-off awansuje osiem najlepszych drużyn. Dwa najsłabsze zespoły spadną do 3 ligi. 

Dziękujemy, że jesteś z nami!


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama