W niedzielne wczesne popołudnie siatkarze Cuprum Stilonu Gorzów wyszli na parkiet Areny na wyzwanie najwyższych lotów. Do hali przy ulicy Słowiańskiej zawitała bowiem Bogdanka LUK Lublin, czyli aktualny siatkarski Mistrz Polski. Obrońcy krajowego czempionatu także i w obecnym sezonie rozdają karty w Pluslidze, a przed pojedynkiem z drużyną trenera Huberta Henno zajmowali drugie miejsce w klasyfikacji. Jednak lokata ta wiązała się z rozegraniem mniejszej liczby spotkań w stosunku do Warty Zawiercie, która na tym etapie rozgrywek miała już dwa mecze odbyte więcej. Jeżeli porównać średnią liczbę zdobywanych punktów na mecz, to lublinianie mogli pochwalić się lepszym bilansem - 2,27 > 2,08. Bogdanka kilka dni temu zainaugurowała także swój udział w siatkarskiej Lidze Mistrzów, w której także pokazała się ze znakomitej strony. We wtorek zespół prowadzony przez trenera Stephane'a Antigę rozbił turecki Halbank Ankara 3:0 (25:20,25:14,25:13). Rozpędzona lubelska lokomotywa zawitała więc do Gorzowa w świetnych nastrojach, a Stilon marzył o wcieleniu się w biblijnego Dawida w starciu z Goliatem.
Zobacz też:
Od pierwszych piłek niedzielnego spotkania w gorzowskiej Arenie było jasne, że Stilon nie zamierza jedynie odegrać roli tła dla mistrzów Polski. Niebiesko-biali zaskoczyli Bogdankę Lublin agresją, odwagą i bardzo dobrą organizacją gry. Już w otwarciu meczu gospodarze przejęli inicjatywę, budując niewielką, lecz wyraźną przewagę. Kapitalnie w przyjęciu prezentowali się Mathis Henno i Kamil Kwasowski, solidnie wspierał ich Szymon Gregorowicz, co pozwalało Mateuszowi Maciejewiczowi swobodnie rozgrywać piłki do wszystkich stref. Gdy w polu zagrywki odpalił Eduardo Chizoba, Stilon odskoczył na cztery punkty (12:8), wprawiając w konsternację ekipę gości. Dobra gra Wilfredo Leona i Hilira Henno nie była w stanie zamaskować słabszej dyspozycji Kewina Sasaka, a gospodarze konsekwentnie trzymali rywali na dystans. Choć w końcówce przewaga stopniała do jednego punktu, przełamania nie było – sensacja stała się faktem, a mistrz Polski musiał przełknąć gorycz porażki w pierwszym secie.
Druga partia tylko potwierdziła, że w Gorzowie nie będzie spaceru lubelskiej druzyny. Skuteczne zagrywki Henno kierowane w strefę Leona dały Stilonowi prowadzenie 7:3. Gwiazdor reprezentacji Polski szybko jednak wziął ciężar gry na siebie i doprowadził do remisu (11:11). Widowisko nabrało rumieńców, a wymiana ciosów mogła się podobać nawet najbardziej wymagającym kibicom. Gorzowianie długo mieli inicjatywę, znów dobrze funkcjonowała zagrywka, lecz w kluczowych momentach zabrakło skuteczności w ataku. Henno i Chizoba nie zdołali przechylić szali, a joker Bogdanki – Mateusz Malinowski – wprowadzony przez trenera Antigę, razem z Leonem poprowadził gości do wygranej 25:27.
Zobacz też:
Trzeci set ponownie ułożył się po myśli miejscowych. Gra długo toczyła się punkt za punkt, a lublinianie nie potrafili zbudować bezpiecznej przewagi. Taktyka zagrywek kierowanych na Leona nie przynosiła efektu, za to coraz lepiej prezentował się Chizoba, wspierany przez skutecznego na środku Marcina Kanię. Choć Henno tym razem miał problemy w ofensywie, Stilon utrzymywał przewagę (21:18) i mimo prób ratowania sytuacji przez Malinowskiego, zamknął seta wynikiem 25:21, stawiając mistrzów Polski pod ścianą.
Bogdanka odpowiedziała w czwartej partii. Podrażnieni goście szybko przejęli kontrolę, a Leon, wyłączony z przyjęcia, skutecznie kończył kolejne ataki. Przewaga przyjezdnych rosła i tym razem Stilon nie zdołał powtórzyć wcześniejszych wyczynów. Tie-break stał się faktem.
Zobacz też:
Decydujący set dostarczył ogromnych emocji. Gorzowianie grali bez kompleksów, długo dotrzymując kroku faworytowi. Po bloku Daniela Gąsiora na Leonie było 12:12 i Arena Gorzów znów uwierzyła w sensację. Niestety, końcówka należała do mistrzów – dwa nieudane ataki Kwasowskiego i as serwisowy Leona zamknęły mecz.
Choć Stilon przegrał 2:3, pozostawił po sobie bardzo dobre wrażenie. Wkalkulowana w rachunek porażka zepchnęła gorzowian na 12. miejsce w tabeli, ale postawa zespołu daje realne podstawy do optymizmu. Już za tydzień niebiesko-biali ponownie zagrają u siebie – na zakończenie pierwszej części sezonu zmierzą się z Jastrzębskim Węglem. Jeśli forma z meczu z mistrzem Polski zostanie podtrzymana, emocji z pewnością nie zabraknie.
Pozostałe wyniki kolejki:
Indykpol AZS Olsztyn 2:3 CMC Aluron Warta Zawiercie
Energa Trefl Gdańsk 3:0 PGE GiEK Skra Bełchatów
Asseco Resovia Rzeszów 3:1 Steam Hemarpol Politechnika Częstochowa
Barkom Każany Lwów 0:3 JSW Jastrzębski Węgiel
Ślepsk Malow Suwałki 3:0 InPost ChKS Chełm
PGE Projekt Warszawa - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle (niedziela, 17:30)
Aktualna tabela Plusligi.
| Drużyna | Mecze | Punkty | Sety | |
| 1 | BOGDANKA LUK Lublin | 12 | 27 | 32:16 |
| 2 | Aluron CMC Warta Zawiercie | 13 | 27 | 32:17 |
| 3 | PGE GiEK SKRA Bełchatów | 11 | 24 | 26:16 |
| 4 | Asseco Resovia Rzeszów | 11 | 23 | 26:15 |
| 5 | PGE Projekt Warszawa | 10 | 22 | 24:10 |
| 6 | Indykpol AZS Olsztyn | 11 | 22 | 27:18 |
| 7 | Energa Trefl Gdańsk | 11 | 18 | 25:20 |
| 8 | JSW Jastrzębski Węgiel | 11 | 18 | 23:19 |
| 9 | ZAKSA Kędzierzyn-Koźle | 10 | 16 | 24:22 |
| 10 | Barkom Każany Lwów | 11 | 10 | 18:28 |
| 11 | Ślepsk Malow Suwałki | 11 | 8 | 13:29 |
| 12 | Cuprum Stilon Gorzów | 12 | 8 | 15:34 |
| 13 | InPost ChKS Chełm | 11 | 6 | 9:30 |
| 14 | Steam Hemarpol Politechnika Częstochowa | 11 | 5 | 12:32 |
Po zakończeniu rundy zasadniczej do fazy play-off przystąpi czołowa ósemka ligi. Z siatkarską elitą pożegna się najsłabszy zespół.
Dziękujemy, że jesteś z nami!






![Pomagali obcokrajowcom zostać w Polsce. Zostali rozbici [FILM] Pomagali obcokrajowcom zostać w Polsce. Zostali rozbici [FILM]](https://static2.telewizjagorzow.pl/data/articles/sm-16x9-pomagali-obcokrajowcom-zostac-w-polsce-zostali-rozbici-film-1765358552.png)







Napisz komentarz
Komentarze