Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
niedziela, 14 grudnia 2025 22:22
Reklama

Stilon postawił twarde warunki Mistrzom Polski

Cuprum Stilon Gorzów przegrał z Bogdanką LUK Lublin 2:3(25:23,25:27,25:20,20:25,12:15). Niebiesko-biali postawili się tym samym faworyzowanym Mistrzom Polski.
Stilon postawił twarde warunki Mistrzom Polski

Autor: Anna Sztachelska

Źródło: Facebook / Stilon Gorzów

W niedzielne wczesne popołudnie siatkarze Cuprum Stilonu Gorzów wyszli na parkiet Areny na wyzwanie najwyższych lotów. Do hali przy ulicy Słowiańskiej zawitała bowiem Bogdanka LUK Lublin, czyli aktualny siatkarski Mistrz Polski. Obrońcy krajowego czempionatu także i w obecnym sezonie rozdają karty w Pluslidze, a przed pojedynkiem z drużyną trenera Huberta Henno zajmowali drugie miejsce w klasyfikacji. Jednak lokata ta wiązała się z rozegraniem mniejszej liczby spotkań w stosunku do Warty Zawiercie, która na tym etapie rozgrywek miała już dwa mecze odbyte więcej. Jeżeli porównać średnią liczbę zdobywanych punktów na mecz, to lublinianie mogli pochwalić się lepszym bilansem - 2,27 > 2,08. Bogdanka kilka dni temu zainaugurowała także swój udział w siatkarskiej Lidze Mistrzów, w której także pokazała się ze znakomitej strony. We wtorek zespół prowadzony przez trenera Stephane'a Antigę rozbił turecki Halbank Ankara 3:0 (25:20,25:14,25:13). Rozpędzona lubelska lokomotywa zawitała więc do Gorzowa w świetnych nastrojach, a Stilon marzył o wcieleniu się w biblijnego Dawida w starciu z Goliatem.

Zobacz też:

Od pierwszych piłek niedzielnego spotkania w gorzowskiej Arenie było jasne, że Stilon nie zamierza jedynie odegrać roli tła dla mistrzów Polski. Niebiesko-biali zaskoczyli Bogdankę Lublin agresją, odwagą i bardzo dobrą organizacją gry. Już w otwarciu meczu gospodarze przejęli inicjatywę, budując niewielką, lecz wyraźną przewagę. Kapitalnie w przyjęciu prezentowali się Mathis Henno i Kamil Kwasowski, solidnie wspierał ich Szymon Gregorowicz, co pozwalało Mateuszowi Maciejewiczowi swobodnie rozgrywać piłki do wszystkich stref. Gdy w polu zagrywki odpalił Eduardo Chizoba, Stilon odskoczył na cztery punkty (12:8), wprawiając w konsternację ekipę gości. Dobra gra Wilfredo Leona i Hilira Henno nie była w stanie zamaskować słabszej dyspozycji Kewina Sasaka, a gospodarze konsekwentnie trzymali rywali na dystans. Choć w końcówce przewaga stopniała do jednego punktu, przełamania nie było – sensacja stała się faktem, a mistrz Polski musiał przełknąć gorycz porażki w pierwszym secie.
Druga partia tylko potwierdziła, że w Gorzowie nie będzie spaceru lubelskiej druzyny. Skuteczne zagrywki Henno kierowane w strefę Leona dały Stilonowi prowadzenie 7:3. Gwiazdor reprezentacji Polski szybko jednak wziął ciężar gry na siebie i doprowadził do remisu (11:11). Widowisko nabrało rumieńców, a wymiana ciosów mogła się podobać nawet najbardziej wymagającym kibicom. Gorzowianie długo mieli inicjatywę, znów dobrze funkcjonowała zagrywka, lecz w kluczowych momentach zabrakło skuteczności w ataku. Henno i Chizoba nie zdołali przechylić szali, a joker Bogdanki – Mateusz Malinowski – wprowadzony przez trenera Antigę, razem z Leonem poprowadził gości do wygranej 25:27.

Zobacz też:

Trzeci set ponownie ułożył się po myśli miejscowych. Gra długo toczyła się punkt za punkt, a lublinianie nie potrafili zbudować bezpiecznej przewagi. Taktyka zagrywek kierowanych na Leona nie przynosiła efektu, za to coraz lepiej prezentował się Chizoba, wspierany przez skutecznego na środku Marcina Kanię. Choć Henno tym razem miał problemy w ofensywie, Stilon utrzymywał przewagę (21:18) i mimo prób ratowania sytuacji przez Malinowskiego, zamknął seta wynikiem 25:21, stawiając mistrzów Polski pod ścianą.
Bogdanka odpowiedziała w czwartej partii. Podrażnieni goście szybko przejęli kontrolę, a Leon, wyłączony z przyjęcia, skutecznie kończył kolejne ataki. Przewaga przyjezdnych rosła i tym razem Stilon nie zdołał powtórzyć wcześniejszych wyczynów. Tie-break stał się faktem.

Zobacz też:

Decydujący set dostarczył ogromnych emocji. Gorzowianie grali bez kompleksów, długo dotrzymując kroku faworytowi. Po bloku Daniela Gąsiora na Leonie było 12:12 i Arena Gorzów znów uwierzyła w sensację. Niestety, końcówka należała do mistrzów – dwa nieudane ataki Kwasowskiego i as serwisowy Leona zamknęły mecz.
Choć Stilon przegrał 2:3, pozostawił po sobie bardzo dobre wrażenie. Wkalkulowana w rachunek porażka zepchnęła gorzowian na 12. miejsce w tabeli, ale postawa zespołu daje realne podstawy do optymizmu. Już za tydzień niebiesko-biali ponownie zagrają u siebie – na zakończenie pierwszej części sezonu zmierzą się z Jastrzębskim Węglem. Jeśli forma z meczu z mistrzem Polski zostanie podtrzymana, emocji z pewnością nie zabraknie.

Pozostałe wyniki kolejki:

Indykpol AZS Olsztyn 2:3 CMC Aluron Warta Zawiercie
Energa Trefl Gdańsk 3:0 PGE GiEK Skra Bełchatów
Asseco Resovia Rzeszów 3:1 Steam Hemarpol Politechnika Częstochowa
Barkom Każany Lwów 0:3 JSW Jastrzębski Węgiel
Ślepsk Malow Suwałki 3:0 InPost ChKS Chełm
PGE Projekt Warszawa - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle (niedziela, 17:30)

Aktualna tabela Plusligi.

 DrużynaMeczePunktySety
1BOGDANKA LUK Lublin122732:16
2Aluron CMC Warta Zawiercie132732:17
3PGE GiEK SKRA Bełchatów112426:16
4Asseco Resovia Rzeszów112326:15
5PGE Projekt Warszawa102224:10
6Indykpol AZS Olsztyn112227:18
7Energa Trefl Gdańsk111825:20
8JSW Jastrzębski Węgiel111823:19
9ZAKSA Kędzierzyn-Koźle101624:22
10Barkom Każany Lwów111018:28
11Ślepsk Malow Suwałki11813:29
12Cuprum Stilon Gorzów12815:34
13InPost ChKS Chełm1169:30
14Steam Hemarpol Politechnika Częstochowa11512:32

Po zakończeniu rundy zasadniczej do fazy play-off przystąpi czołowa ósemka ligi. Z siatkarską elitą pożegna się najsłabszy zespół.

Dziękujemy, że jesteś z nami!


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama