Według informacji przekazanych przez portal sport.interia.pl, Stal Gorzów nie kontynuuje rozmów dotyczących dalszego wypożyczenia Huberta Jabłońskiego. Zawodnik powraca do FOGO Unii Leszno po rocznym pobycie w Gorzowie, mimo że wcześniej prezes Dariusz Wróbel był zainteresowany jego pozostaniem w klubie.
Jabłoński to już czwarty zawodnik, który opuszcza Stal w tym okienku transferowym. Wcześniej z zespołem pożegnali się: Martin Vaculík, Andrzej Lebiediew i Oskar Fajfer. Kadra drużyny znacząco się zmieniła, jednak klub przygotował już szczegółowy plan na sezon 2026.
W czwartek ogłoszono oficjalny regulamin PGE Ekstraligi na sezon 2026. Dokument wprowadza precyzyjne zasady dotyczące zestawiania składów z uwzględnieniem zagranicznych juniorów – co ma istotne znaczenie m.in. dla Gezet Stali Gorzów. Nowe przepisy umożliwiają żółto-niebieskim jednoczesne korzystanie z usług Mathiasa Pollestada i Adama Bednářa, choć jeden z nich będzie musiał pełnić rolę zawodnika rezerwowego z numerem 8 lub 16.
Zgodnie z aktualnymi wytycznymi, gorzowski zespół może zbudować swoją drużynę w następującym układzie (numery startowe są orientacyjne):
- Jack Holder
- Anders Thomsen
- Paweł Przedpełski
- Polski senior – którego w meczu może zastępować Pollestad
- Polski zawodnik U24 – na tej pozycji przewidziano zmiany z udziałem Palucha i Bednářa
- Oskar Paluch
- Adam Bednář
- Mathias Pollestad
W składzie pozostaje też Villads Nagel, który może zostać do wiosny jako opcja rezerwowa lub trafić na wypożyczenie do Metalkas 2 Ekstraligi.
Decyzja o rezygnacji z Huberta Jabłońskiego ma również wymiar finansowy. Według wyliczeń, Stal dzięki temu posunięciu może zaoszczędzić około 800 tysięcy złotych:
- 250 tys. zł – koszt wypożyczenia,
- 350 tys. zł – kwota za podpis,
- 200 tys. zł – premie za zdobyte punkty.
Dodatkowo klub liczy na dodatkowe wpływy z programu PRO Junior, dzięki zwiększonej liczbie startów Oskara Palucha – nawet do 500 tysięcy złotych.
W obliczu konieczności cięć budżetowych – przypomnijmy, klub zaciągnął kredyt w wysokości 6 milionów złotych, a udziałowcy dołożyli kolejne 3 miliony – rezygnacja z wypożyczenia cudzego juniora ma zdaniem działaczy pełne uzasadnienie. W Gorzowie stawiają na własnych zawodników i finansową stabilizację.
Dziękujemy, że jesteś z nami!














Napisz komentarz
Komentarze