Start w sezon 2025/26 nie jest udany dla siatkarzy Cuprum Stilonu Gorzów. Zespół prowadzony przez trenera Huberta Henno w dwóch pierwszych meczach Plusligi zapisał na swoim koncie tylko jeden punkt - po przegranym pięciosetowym boju w Chełmie z ChKS-em. W minioną środę Stilonowcy po raz pierwszy zaprezentowali się przed własną publicznością w Arenie Gorzów, ale premiera ta wypadła słabo, gdyż Skra Bełchatów przyjechała jak po swoje i pewnie zwyciężyła 0:3. Wyniki te momentalnie zepchnęły gorzowian w dolne rejony tabeli i od samego początku kampanii skomplikowały sytuację. W świąteczną sobotę Stilonowcy z bagażem tych doświadczeń zameldowali się na rzeszowskim Podpromiu, gdzie czekała faworyzowana Asseco Resovia. Gospodarze w nowe rozgrywki weszli znakomicie, gdyż po dwóch zwycięstwach zajmowali czwarte miejsce w tabeli. Wszystko wskazywało na to, że podopiecznych trenera Henno czeka kolejna ciężka przeprawa.
Zobacz też:
Od pierwszych piłek spotkanie miało wyrównany przebieg. Stilonowcy potrafili wykorzystywać błędy gospodarzy, którzy w początkowej fazie meczu mieli problemy z utrzymaniem koncentracji przy zagrywce. Resovia punktowała głównie po skutecznych atakach Klemena Cebulja i Karola Butryna, jednak gorzowianie nie pozostawali dłużni. Kapitalnie prezentował się Kamil Kwasowski, który kilkukrotnie zaskoczył obronę Resovii dynamicznymi uderzeniami z lewego skrzydła. Wspierał go duet Thiago Veloso - Eduardo Chizoba, a gra Stilonu wyglądała na dobrze zorganizowaną i pewną siebie. Pierwszy set był pokazem walki punkt za punkt. Przy stanie 12:10 na korzyść Resovii wydawało się, że gospodarze złapali rytm, lecz podopieczni trenera Henno szybko odrobili straty. Po asie serwisowym Chizoby goście wyszli na prowadzenie 17:18 i przez chwilę to oni kontrolowali przebieg gry. Niestety, w końcówce seta rzeszowianie pokazali doświadczenie, jakie wyróżnia drużynę z górnej półki PlusLigi. Gdy przy stanie 21:20 w aut uderzył Kwasowski, gospodarze zwietrzyli szansę. Skuteczny blok Danny'ego Demyanenki dał im piłkę setową, a po chwili ten sam zawodnik zakończył partię wynikiem 25:22.
Zobacz też:
Drugi set rozpoczął się od dominacji Resovii. Słoweniec Cebulj był nie do zatrzymania – atakował z każdej pozycji i z ogromną mocą, a jego seria uderzeń błyskawicznie dała miejscowym prowadzenie 5:1. Stilon próbował reagować, lecz mimo ambitnej postawy Chizoby i solidnych bloków, przewaga gospodarzy utrzymywała się. Rzeszowianie w tej części meczu grali koncertowo – do ofensywnej gry włączył się także Butryn, który skutecznie kończył niemal każde. Gorzowianie nie odpuszczali, ale różnica w sile ataku i doświadczeniu była widoczna. Set zakończył się wynikiem 25:18 i gospodarze prowadzili już 2:0.
Zobacz też:
Trzecia odsłona była najbardziej wyrównana. Stilon od początku grał odważnie, nie pozwalając rywalowi odskoczyć na więcej niż dwa punkty. Veloso coraz częściej korzystał ze środka, aktywizując blok i dając więcej miejsca skrzydłowym. Gorzowianie potrafili zatrzymać Resovię blokiem, a po skutecznej akcji Chizoby doprowadzili do stanu 19:18. Niestety, końcówka ponownie należała do gospodarzy. Butryn i Artur Szalpuk nie mylili się w ataku, a Demyanenko potwierdził swoją klasę na środku siatki. Przy stanie 24:21 rzeszowianie mieli piłkę meczową. Choć Stilon obronił dwie próby – m.in. po ładnym ataku Mathisa Henno – trzecia okazała się decydująca. Punkt na wagę zwycięstwa zdobył Szalpuk, ustalając wynik spotkania na 3:0 dla Resovii.
Przed Stilonem kolejne trudne wyzwanie – już we wtorek w gorzowskiej Arenie niebiesko-biali zmierzą się z wicemistrzem Polski, Wartą Zawiercie. Jeśli gorzowianie utrzymają determinację z meczu w Rzeszowie, kibice mogą liczyć na emocjonujące widowisko i być może pierwsze zwycięstwo w PlusLidze.
Pozostałe wyniki kolejki:
Ślepsk Malow Suwałki 0:3 Energa Trefl Gdańsk
JSW Jastrzębski Węgiel 0:3 PGE Projekt Warszawa
Aluron CMC Warta Zawiercie - Steam Hemarpol Politechnika Częstochowa (sobota, 20:30)
InPost ChKS Chełm - BOGDANKA LUK Lublin (niedziela, 20:30)
PGE GiEK SKRA Bełchatów - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle (poniedziałek, 17:30)
Barkom Każany Lwów - Indykpol AZS Olsztyn (poniedziałek, 20:30)
Aktualna tabela Plusligi.
| Drużyna | Mecze | Punkty | Sety | |
|---|---|---|---|---|
| 1 | PGE Projekt Warszawa | 3 | 9 | 9–0 |
| 2 | Asseco Resovia Rzeszów | 3 | 8 | 9–3 |
| 3 | Energa Trefl Gdańsk | 3 | 6 | 8–5 |
| 4 | BOGDANKA LUK Lublin | 2 | 5 | 6–2 |
| 5 | JSW Jastrzębski Węgiel | 3 | 5 | 6–5 |
| 6 | PGE GiEK Skra Bełchatów | 2 | 4 | 5–3 |
| 7 | Indykpol AZS Olsztyn | 2 | 3 | 5–5 |
| 8 | Barkom Każany Lwów | 2 | 3 | 5–5 |
| 9 | Aluron CMC Warta Zawiercie | 2 | 3 | 4–5 |
| 10 | InPost CHKS Chełm | 2 | 2 | 3–5 |
| 11 | ZAKSA Kędzierzyn-Koźle | 2 | 1 | 3–6 |
| 12 | Steam Hemarpol Politechnika Częstochowa | 2 | 1 | 2–6 |
| 13 | Cuprum Stilon Gorzów | 3 | 1 | 2–9 |
| 14 | Ślepsk Malow Suwałki | 3 | 0 | 1–9 |
Po zakończeniu rundy zasadniczej do fazy play-off przystąpi czołowa ósemka ligi. Z siatkarską elitą pożegna się najsłabszy zespół.
Dziękujemy, że jesteś z nami!














Napisz komentarz
Komentarze