Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 1 września 2025 16:51
Reklama

Jazda pociągiem z Gorzowa to koszmar. Odwołane kursy i 33 stopnie w wagonie

O wykluczeniu komunikacyjnym Gorzowa można by napisać książkę. Pociągi, które miały być wygodną i ekologiczną alternatywą dla podróży samochodem, coraz częściej stają się źródłem frustracji i przykładem niewydolności systemu transportu publicznego w regionie.
Jazda pociągiem z Gorzowa to koszmar. Odwołane kursy i 33 stopnie w wagonie

Autor: czytelnik

„To jest jakaś parodia” – mówi czytelnik

O problemach poinformował nas pan Paweł, mieszkaniec Gorzowa:

– Sporadycznie przemieszczam się pociągami. Jednak jechałem w wakacje trzy razy i za każdym razem to był koszmar – opowiada. – W niedzielę wsiadłem do pociągu o 14:32 z Gorzowa do Kostrzyna nad Odrą. Na zewnątrz było 27 stopni, a w środku 33. Klimatyzacja nie działała. To jest jakaś parodia i nie pierwsza taka sytuacja. Każdy płaci za bilet, nie wymagamy luksusów, ale żeby w XXI wieku w pociągu nie działała klimatyzacja, to jest po prostu dramat.

Codzienność pasażerów: odwołane kursy i duszne wagony

To nie jednostkowy przypadek. Pasażerowie od miesięcy alarmują, że jazda pociągiem w lubuskim to loteria – albo kurs zostanie odwołany, albo podróż zamienia się w saunę. Gdy temperatura przekracza 25 stopni, brak sprawnej klimatyzacji oznacza dla podróżnych prawdziwe cierpienie. Starsi pasażerowie czy rodziny z dziećmi są szczególnie narażeni na przegrzanie i omdlenia.

Wykluczenie komunikacyjne Gorzowa

Problem jest tym poważniejszy, że Gorzów od lat zmaga się z komunikacyjnym wykluczeniem. Słaba siatka połączeń kolejowych, brak modernizacji tras i częste awarie sprawiają, że mieszkańcy nie mają realnej alternatywy wobec samochodu. – O wykluczeniu komunikacyjnym Gorzowa można by napisać książkę – komentują mieszkańcy w mediach społecznościowych.

XXI wiek? Tylko w teorii

Na papierze kolej ma być nowoczesna, ekologiczna i komfortowa. W rzeczywistości pasażerowie czują się jak w latach 80. Wagony z niesprawną klimatyzacją i brak regularnych kursów podważają sens korzystania z transportu publicznego. – Skoro płacimy za bilety, to chociaż podstawowe standardy powinny być spełnione – podsumowuje pan Paweł.

Pytania bez odpowiedzi

Pasażerowie pytają wprost: czy naprawdę w XXI wieku w Polsce nie można zapewnić sprawnej klimatyzacji i punktualnych kursów? Odpowiedzialni za organizację transportu regionalnego urzędnicy i przewoźnicy milczą lub zasłaniają się kosztami. Tymczasem cierpliwość mieszkańców regionu się kończy.

Dziękujemy, że jesteś z nami!


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama