Kierowca nie potrafił wskazać, co przewozi. Jak twierdził, nie znał zawartości ładunku. Funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej postanowili to sprawdzić. Po otwarciu naczepy ich uwagę przykuły kartony ułożone na czterech paletach. W środku znajdowały się maskotki typu brelok – wszystkie z logotypami znanej, międzynarodowej marki.
Już na pierwszy rzut oka widać było, że coś jest nie tak. Zabawki wykonane były z materiałów niskiej jakości, pokryte były tandetną farbą, a przede wszystkim – brakowało im charakterystycznych zabezpieczeń oryginalnych produktów, takich jak hologramy.
Po przeliczeniu całego ładunku okazało się, że w ciężarówce przewożono aż 10 992 sztuki podrobionych zabawek. Gdyby były oryginalne, ich wartość rynkowa wyniosłaby ponad 3,2 miliona złotych.
Towar został zatrzymany, a sprawa trafiła do dalszego postępowania. Funkcjonariusze ustalają, skąd dokładnie pochodziły zabawki i gdzie miały trafić. Kierowca może usłyszeć zarzuty związane z naruszeniem przepisów o własności intelektualnej.
To kolejny przypadek pokazujący, że granice województwa lubuskiego są nie tylko miejscem wjazdu do Polski, ale również ważnym punktem kontroli legalności międzynarodowego obrotu towarowego.
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Napisz komentarz
Komentarze