Petycja, zgłoszona 17 lutego 2025 r., zakłada, że osoby bezdzietne po 30. roku życia mają płacić podwójną składkę emerytalną, a rodzice jedynaków – o połowę więcej. Wyjątki przewidziano dla osób z bezpłodnością oraz dla tych, które straciły dziecko, po odpowiednim potwierdzeniu w ZUS.
Autor petycji argumentuje, że brak potomstwa oznacza mniejszy wkład w przyszłość systemu emerytalnego, opartego na solidarności międzypokoleniowej. Według jego wyliczeń, rozwiązanie mogłoby dostarczyć ZUS‑owi „dziesiątki miliardów zł” rocznie i pobudzić dzietność.
Obecnie składka emerytalna wynosi 19,52 % podstawy wymiaru, podzielone równo między pracownika i pracodawcę: po 9,76 %. Dla osoby zarabiającej pensję minimalną (4666 zł brutto), miesięczna składka wynosi 455,40 zł.
Jednak Sejmowe Biuro Ekspertyz i Oceny Skutków Regulacji (BEOS) zarekomendowało odrzucenie petycji. Eksperci zwracają uwagę, że:
- osoby bezdzietne już teraz płacą składki i nie obciążają systemu bardziej niż inni,
- różnicowanie składek na podstawie liczby dzieci może naruszać konstytucyjną zasadę równości,
- dodatki oparte na stanie rodzinnym wykraczają poza „umowę społeczną” obecnego systemu.
Mimo że petycja nie przekształciła się jeszcze w projekt ustawy, krytycy obawiają się, że podobne rozwiązania – znane od czasów PRL‑owskiego „bykowego” – mogą wrócić do debaty publicznej, zwłaszcza gdy demografia staje się coraz większym wyzwaniem.
Ostateczne stanowisko poznamy po posiedzeniu Komisji ds. Petycji zaplanowanym na 22 lipca 2025 r. Na razie nie został zgłoszony żaden projekt poselski ani rządowy w tej sprawie, a inicjatywa obywatelska sama w sobie nie wystarcza, by zmienić prawo.
Dziękujemy że jesteś z nami
Napisz komentarz
Komentarze