Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
Reklama
środa, 4 grudnia 2024 06:53
Reklama

Przyszłość Andersa Thomsena w Stali Gorzów pod znakiem zapytania

Przyszłość ulubieńca kibiców Stali Gorzów stała się tematem gorącej dyskusji. Chociaż wciąż nie jest pewne, jaką licencję uzyska gorzowski klub na sezon 2025, pojawiają się już pierwsze informacje na temat negocjacji z zawodnikami.
Przyszłość Andersa Thomsena w Stali Gorzów pod znakiem zapytania

Mowa o Andersie Thomsenie. Jedną z kluczowych postaci dla gorzowskich kibiców jest duński żużlowiec Anders Thomsen, który stał się obiektem spekulacji po niepokojącym wpisie dziennikarza Daniela Rutkowskiego na portalu X (dawniej Twitter). Rutkowski poinformował, że Thomsen porozumiał się z klubem, ale... nie ze Stalą Gorzów. Ta wiadomość wywołała spore zamieszanie w środowisku kibiców, budząc obawy o przyszłość Duńczyka w gorzowskiej drużynie.

Na wpis dziennikarza natychmiast zareagował menadżer Andersa, Krzysztof Sudak, który zaapelował o niepodgrzewanie emocji i powstrzymanie się od rozpowszechniania niepotwierdzonych informacji. Sudak podkreślił, że ostatnie sześć tygodni były pełne napięcia i emocje w środowisku kibiców osiągnęły zbyt wysoki poziom. Pomimo wyjaśnień menadżera, sprawa przyszłości Thomsena wciąż pozostaje otwarta.

Niepewność związana z licencją dla Stali Gorzów również utrudnia proces budowania zespołu na przyszłe sezony. Kibice mogą tylko spekulować, a wszelkie plotki – nawet te pojawiające się w mediach – wzbudzają kolejne emocje.

Gośćmi kolejnego odcinka programu Sport Info byli Aleksandra Gucia dziennikarka Telewizji Gorzów, Jarosław Miłkowski dziennikarz Gazety Lubuskiej i portalu Gorzów Nasze Miasto i Przemysław Ciućka dziennikarz Przeglądu Sportowego.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

FanStal 17.11.2024 08:35
Sami prezesi rozwalą tę ligę podpisując milionowe kontrakty. A gdzie jest p.Sadowski, rozwalił drużynę na koniec sezonu i pojechał na wakacje ? Cała ta najlepsza liga świata to mit. Jak to uzdrowić ? Zrównać zarobki z tymi jakie są w ligach w Szwecji, Danii i Anglii, czyli 30-40% tego co teraz. Jak jakiemuś zawodnikowi to nie będzie pasowało, to nie ma przymusu jazdy w Polsce. Może jeżdzić w innych ligach w Europie. A tak nabijamy kasę zagranicznym gwiazdą utrzymujemy SGP i rozwalamy sobie ligę.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama