W ostatnich tygodniach szczypiorniści Rajbud Development Stali Gorzów ugruntowali swoją pozycję w tabeli Ligi Centralnej. Sześć kolejnych zwycięstw pozwoliło żółto-niebieskim wdrapać się na drugie miejsce w klasyfikacji, co na koniec kampanii jest nagradzane grą w barażach o Orlen Superligę. W sobotę drużyna prowadzona przez trenera Michała Nieradkę przystąpiła do ostatniego meczu w tym roku, a zarazem otwierała rundę rewanżową sezonu 2025/26. Do Gorzowa przyjechał bowiem Jurand Ciechanów, z którym to Stalowcy mieli rachunki do wyrównania. W pierwszej kolejce bieżących rozgrywek ciechanowianie rozbili gorzowian aż 41:33. Forma, jaką w minionych tygodniach prezentowali żółto-niebiescy, pozwalała wierzyć w uczciwy rewanż. Ważnym aspektem motywującym obie drużyny były zapewne również zbliżające się Święta Bożego Narodzenia, z których to okazji szczypiorniści chcieli podarować swoim fanom zwycięstwo.
Zobacz też:
Początek spotkania nie zwiastował optymistycznego scenariusza dla gorzowian. Już pierwszą akcję Stali zatrzymał doskonale dysponowany Tomasz Wiśniewski, a chwilę później to goście objęli prowadzenie i przez kilka kolejnych minut kontrolowali wynik. Stalowcy odpowiadali, ale po siedmiu minutach przegrywali 3:4, a w dziewiątej minucie Jurand po raz pierwszy odskoczył na dwa gole. Duży cios dla Stali przyszedł w 10. minucie, gdy Wiśniewski obronił rzut karny Mateusza Stupińskiego, a zaraz potem Krystian Marchewka podwyższył prowadzenie przyjezdnych. Trener Nieradko szybko zareagował przerwą na żądanie i choć pierwszy impuls – gol Dawida Pietrzkiewicza w osłabieniu – dał nadzieję, to Jurand wciąż imponował spokojem, głównie za sprawą świetnie funkcjonującego duetu Bartosz Hardzina–Marchewka. Dopiero wejście w mecz Jakuba Gawlika w bramkę oraz odważniejsze akcje Igora Drzazgowskiego i Rafała Renickiego pozwoliły Stali wrócić do gry. Końcówka pierwszej połowy należała już do gospodarzy. Obrony Gawlika i zimna krew Gabriela Bartnickiego, który rzutem ze skrzydła doprowadził do remisu 14:14, poderwały trybuny i ustaliły rezultat do przerwy.
Zobacz też:
Po przerwie Stal wyszła odmieniona. Skuteczny rzut karny Drzazgowskiego i dynamiczne wejście Bartosza Sarnowskiego dały pierwsze prowadzenie miejscowym. Gorzowianie grali z dużą pewnością siebie, a ich defensywa zaczęła funkcjonować jak dobrze naoliwiona maszyna. Choć Jurand jeszcze kilkukrotnie zbliżał się na dystans jednego gola, Stal konsekwentnie odpowiadała, kontrolując tempo i wynik. W końcówce, mimo nerwowych chwil i kontaktowych trafień gości, decydujący cios zadał ponownie Drzazgowski.
Wygrana 30:27 sprawiła, że Stal Gorzów zimową przerwę spędzi na drugim miejscu tabeli Ligi Centralnej. To efekt ciężkiej pracy, rosnącej pewności siebie i coraz większej dojrzałości zespołu trenera Nieradki. Teraz przed żółto-niebieskimi niemal dwa miesiące przerwy, a ligowe emocje wrócą w lutym, gdy w Gorzowie dojdzie do starcia ze Śląskiem Wrocław.
Wyniki pozostałych meczów kolejki:
Gwardia Koszalin 26:33 AZS AWF Biała Podlaska
Anilana Łódź 33:34 Nielba Wągrowiec
Pogoń Szczecin 34:25 SMS ZPRP Kielce
Miedź Legnica 28:25 Grunwald Poznań
Śląsk Wrocław 47:25 AZS UW Warszawa
Padwa Zamość - AZS AGH Kraków (sobota, 19:00)
Aktualna tabela Ligi Centralnej.
| Drużyna | Mecze | Punkty | Bramki | |
| 1. | Sandra Spa Pogoń Szczecin | 14 | 35 | 448-401 |
| 2. | RAJBUD DEVELOPMENT Stal Gorzów | 14 | 32 | 442-438 |
| 3. | WKS Śląsk Wrocław | 14 | 31 | 439-360 |
| 4. | AZS AGH Kraków | 13 | 25 | 425-380 |
| 5. | KPR Padwa Zamość | 13 | 25 | 404-373 |
| 6. | ENEA WKS Grunwald Poznań | 14 | 25 | 397-395 |
| 7. | Jurand Ciechanów | 14 | 24 | 480-439 |
| 8. | MKS Nielba Wągrowiec | 14 | 24 | 465-457 |
| 9. | Grot Blachy Pruszyński Anilana | 14 | 18 | 411-429 |
| 10. | Siódemka Miedź Legnica | 14 | 18 | 436-455 |
| 11. | AKPR AZS AWF Biała Podlaska | 14 | 15 | 420-425 |
| 12. | SMS ZPRP I Kielce | 14 | 10 | 409-468 |
| 13. | KSPR GWARDIA Koszalin | 14 | 9 | 349-406 |
| 14. | AZS UW Warszawa | 14 | 0 | 401-500 |
Do Orlen Superligi awans uzyska najlepsza drużyna, a drugi zespół w tabeli będzie miał prawo gry w barażach. Z Ligą Centralną pożegnają się dwie najsłabsze ekipy.
Dziękujemy, że jesteś z nami!














Napisz komentarz
Komentarze