Szczypiorniści Stali Gorzów mają za sobą bardzo udany tydzień. W poprzedni piątek drużyna prowadzona przez trenera Michała Nieradkę wygrała w dramatycznych okolicznościach domowy mecz ligowy z Miedzią Legnica, a w minioną środę zwyciężyła spotkanie w ramach I rundy Orlen Pucharu Polski z Grunwaldem Poznań. Wyniki te z pewnością dodały pewności siebie żółto-niebieskim i pobudziły łaknienie na kolejne triumfy. Okazja ku temu nadarzyła się w sobotę, gdy gorzowscy piłkarze ręczni udali się do Koszalina na pojedynek z miejscową Gwardią. Gospodarze spotkania nowy sezon rozpoczęli słabo, ponieważ po dwóch rozegranych meczach koszalinianie pozostawali bez zdobyczy punktowej. Ten ewidentny falstart chcieli wykorzystać na swoją korzyść Stalowcy i podtrzymać swoją dobrą serię.
Zobacz też:
Gospodarze od pierwszych minut skupili się na neutralizacji Igora Drzazgowskiego, który w trzech wcześniejszych meczach rzucił aż 26 bramek. Koszalinianie skutecznie odcinali go od podań, a gdy już dochodził do pozycji, byli gotowi na twardą obronę na dziewiątym metrze. Sama Gwardia nie zachwycała w ataku, ale w 16. minucie prowadziła 7:3. Na boisku panował chaos, akcjom obu stron brakowało tempa i dokładności. Stal obudziła się dopiero w końcówce pierwszej części. Zespół trenera Nierdki w 29. minucie doprowadził do remisu 9:9, a na przerwę drużyny schodziły przy stanie 11:11. Największe emocje do tego momentu budził pojedynek bramkarzy – Damiana Zwierza i Krzysztofa Nowickiego, którzy zatrzymywali kolejne rzuty z imponującą skutecznością.
Zobacz też:
Po zmianie stron gorzowianie zaprezentowali się już zupełnie inaczej. Znakomicie grą kierował Rafał Renicki, a swoją szansę wykorzystał Bartosz Sarnowski, który dwukrotnie trafił na początku drugiej połowy. Stal błyskawicznie objęła prowadzenie 11:13, a z każdą kolejną akcją przewaga rosła. W 51. minucie gorzowianie odskoczyli aż na siedem goli (23:17), praktycznie rozstrzygając losy meczu. Gospodarze poderwali się do walki dopiero w końcówce, zmniejszając straty z 20:27 do 25:29, ale to było za późno, by realnie zagrozić Stali. Bohaterem spotkania został bezsprzecznie Nowicki – jego parada za paradą deprymowała koszalinian i pozwalała kolegom grać z większą swobodą. Stal wywiozła z trudnego terenu zasłużone zwycięstwo i potwierdziła, że jej celem w tym sezonie nie jest jedynie spokojne utrzymanie. Przed gorzowianami wyjątkowy tydzień: już w środę czeka ich wyjazdowy mecz Pucharu Polski z Anilaną Łódź, a w sobotę – ligowy rewanż z tym samym rywalem, tym razem w hali przy ul. Szarych Szeregów.
Pozostałe wyniki kolejki:
Pogoń Szczecin 33:31 AZS AWF Biała Podlaska
Padwa Zamość - Grunwald Poznań (sobota, 19:00)
AZS UW Warszawa - Nielba Wągrowiec (sobota, 19:00)
Anilana Łódź - Jurand Ciechanów (niedziela, 15:00)
SMS ZPRP Kielce - AZS AGH Kraków (niedziela, 15:00)
Śląsk Wrocław - Miedź Legnica (niedziela, 17:00)
Aktualna tabela Ligi Centralnej.
| Drużyna | Mecze | Pkt | Bramki | |
|---|---|---|---|---|
| 1 | Sandra Spa Pogoń Szczecin | 4 | 11 | 134–123 |
| 2 | ENEA WKS Grunwald Poznań | 3 | 9 | 95–86 |
| 3 | Stal Gorzów | 4 | 8 | 121–122 |
| 4 | WKS Śląsk Wrocław | 3 | 7 | 100–80 |
| 5 | Jurand Ciechanów | 2 | 6 | 76–63 |
| 6 | AZS AGH Kraków | 3 | 6 | 102–96 |
| 7 | KPR Padwa Zamość | 3 | 6 | 92–94 |
| 8 | MKS Nielba Wągrowiec | 3 | 5 | 93–101 |
| 9 | Grot Blachy Pruszyński Anilana | 3 | 3 | 89–89 |
| 10 | AKPR AZS AWF Biała Podlaska | 3 | 3 | 86–99 |
| 11 | SMS ZPRP I Kielce | 3 | 3 | 89–102 |
| 12 | KSPR Gwardia Koszalin | 3 | 0 | 79–87 |
| 13 | Siódemka Miedź Legnica | 3 | 0 | 86–95 |
| 14 | AZS UW Warszawa | 3 | 0 | 80–101 |
Do Orlen Superligi awans uzyska najlepsza drużyna, a drugi zespół w tabeli będzie miał prawo gry w barażach. Z Ligą Centralną pożegnają się dwie najsłabsze ekipy.
Dziękujemy, że jesteś z nami!














Napisz komentarz
Komentarze