Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
środa, 5 listopada 2025 14:35
Reklama

Niebezpieczna sytuacja na drodze. Kierowca musiał gwałtownie hamować

Na gorzowskich ulicach nie brakuje miejsc, w których kierowcy każdego dnia muszą szczególnie uważać. Do naszej redakcji trafiło nagranie, które pokazuje jedną z takich sytuacji.
Niebezpieczna sytuacja na drodze. Kierowca musiał gwałtownie hamować

Codziennie na rondzie Kasprzaka w Gorzowie dochodzi do niebezpiecznych sytuacji, które mieszkańcy określają jako „drogową ruletkę”. Kierowcy narzekają na brak czytelnego oznakowania i nieustannie powtarzające się sytuacje, w których o krok od tragedii decyduje szybka reakcja za kierownicą. Niektórzy żartują, że o tym miejscu można by napisać książkę – i niestety byłaby to lektura pełna zdarzeń grożących poważnymi konsekwencjami.

Sprawą po raz kolejny zajął się radny Ireneusz Maciej Zmora, który wystosował interpelację do prezydenta miasta. W swoim piśmie podkreślił, że rondo Kasprzaka od lat uchodzi za jedno z najniebezpieczniejszych skrzyżowań w Gorzowie i konieczne są zdecydowane działania, aby poprawić bezpieczeństwo w tym miejscu.

Radny przypomina, że jeszcze w tym roku miało zostać odnowione oznakowanie poziome ronda oraz wlotów, ale do tej pory prace nie zostały zrealizowane. „Proszę o jednoznaczną odpowiedź, kiedy miasto planuje przeprowadzenie odnowienia i poprawy oznakowania, które było obiecane jeszcze w tym roku” – napisał Zmora, dodając, że mieszkańcy oczekują natychmiastowej interwencji.

W interpelacji pojawia się również wątek finansów. Radny zwraca uwagę, że nie można w nieskończoność tłumaczyć się ograniczeniami budżetowymi i odkładać sprawy na kolejne lata. Wnioskuje o ujęcie w budżecie na 2026 rok środków na trwałe rozwiązanie problemu. Wśród możliwych rozwiązań wymienia instalację sygnalizacji świetlnej lub przebudowę ronda zgodnie z opinią ekspertów.

Do naszej redakcji trafiło także nagranie, które jasno pokazuje, dlaczego zmiany są niezbędne. Widać na nim, jak kierowca poruszający się już po rondzie musiał gwałtownie hamować, ponieważ kierująca białym samochodem wjechała na skrzyżowanie bez upewnienia się, czy ma pierwszeństwo. Ignorując znak „ustąp”, stworzyła skrajnie niebezpieczną sytuację, która tylko dzięki szybkiej reakcji drugiego kierowcy nie skończyła się kolizją.

Na razie nie ma odpowiedzi ze strony władz miasta, ale presja ze strony mieszkańców i radnych rośnie. Jedno jest pewne – rondo Kasprzaka wymaga natychmiastowych działań, zanim dojdzie tam do tragedii.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama