Sezon 2025 był dla Gezet Stali Gorzów okresem dość mocno burzliwym. Jeszcze zimą gorzowskie środowisko żużlowe było dość mocno zajęte sprawami organizacyjnymi wokół klubu, a pod znakiem zapytania była nawet dalsza egzystencja. Kiedy już doszło do rozgrywek sportowych, to od początku kampanii żółto-niebiescy nie należeli do ligowych potentatów i praktycznie od pierwszych kolejek Stalowcy byli wymieniani wśród kandydatów do pożegnania się z PGE Ekstraligą. Zasadniczą fazę sezonu zespół trenera Piotra Śwista zakończył na przyzwoitym szóstym miejscu i miał szansę na szybkie zakończenie rozgrywek. Jednak w pierwszym etapie rundy play-down Stal zawiodła i nieoczekiwanie poległa w dwumeczu z Włókniarzem Częstochowa. To popchnęło gorzowski team do walki o ligowy byt do samego końca kampanii. W starciu o uniknięcie bezpośredniej degradacji Stalowcy uporali się z ROW-em Rybnik, ale to otworzyło drogę jedynie do baraży. Tam na żółto-niebieskich czekał już wicemistrz Metaklas 2. Ekstraligi – Abramczyk Polonia Bydgoszcz. Starcia między zainteresowanymi klubami kiedyś były ozdobami żużlowych zmagań w Polsce, ale dawno do takich starć już nie dochodziło. Ostatni raz bowiem Stal i Polonia w jednej lidze jeździły w 2013 roku, kiedy to bydgoszczanie na długie lata pożegnali się z elitą. Wówczas mecze gorzowsko-bydgoskie odbyły się na przełomie maja i czerwca. Pierw w mieście nad Brdą wygrały miejscowe Gryfy 47:43, a w rewanżu Stal zwyciężyła 52:38. Dla Stali najlepiej zapunktowali wtedy Krzysztof Kasprzak (17 punktów) i Niels Kristian Iversen (15+1), a dla gości Krzysztof Buczkowski (10+1) i Aleksandr Łoktajew (10). Co ciekawe, w niedzielę Buczkowski z Łoktajewem ponownie wyjechali na tor w barwach Polonii.
Zobacz też:
Barażowe ściganie od mocnego uderzenia rozpoczęła Stal. Pierwszy bieg pewnie wygrał Andrzej Lebiediew, ale bardzo dużo działo się za jego plecami. Tam bardzo efektowną walkę o dwa punkty stoczyli Martin Vaculik z Kaiem Huckenbeckiem. Kapitan Stali przez cały wyścig nękał atakami Niemca i na samej kresce wydarł zawodnikowi gospodarzy bardzo cenną drugą pozycję. Niemniej ciekawych akcji było w młodzieżowej gonitwie. Wówczas spod taśmy znakomicie wyskoczył debiutujący w dorosłym żużlu Maksymilian Pawełczak, a za nim bój stoczyli Hubert Jabłoński, Kacper Andrzejewski i Oskar Paluch. Z tego galimatiasu zwycięsko wyszedł wychowanek Unii Leszno, który skutecznie obronił się przed juniorem Polonii. Kilka chwil później komplet publiczności na bydgoskim stadionie był świadkiem kolejnego emocjonującego biegu. Tym razem prawdziwe żużlowe show pokazali Tom Brennan, Łoktajew i Anders Thomsen. Przez pierwsze dwa okrążenia wymieniona trójka wymieniała się pozycjami, a na metę zwycięstwo 4:2 przywiozła miejscowa para. Premierową fazę zawodów wspaniale zakończyli Poloniści - ze startu świetnie wyszedł ponownie Pawełczak, a na dystansie do młodszego kolego dołączył Buczkowski. Z każdym metrem przewaga bydgoskiego duetu tylko rosła i Stalowcy w żaden sposób nie mogli mu zagrozić. Pierwsze równanie toru odbywało się przy prowadzeniu gospodarzy 14:10.
Zobacz też:
Żużlowe fajerwerki trwały także w drugiej serii. W piątym biegu na całej długości i szerokości toru walkę stoczyli ze sobą Vaculik, Woźniak i Lebiediew. W trakcie tej bitwy rezultat zmieniał się co kilka sekund, a ostatecznie górą byli gorzowianie przy wyniku 2:4. Ozdobą szóstego wyścigu była z kolei walka o dwa punkty pomiędzy Andrzejewskim i Adamem Bednarem. Czech przez trzy okrążenia budował prędkość i szukał sposobu na juniora Polonii. Sztuka ta powiodła się na pierwszym wirażu czwartego okrążenia, ale odpowiedź Andrzejewskiego była natychmiastowa - przycinka do krawężnika była panaceum na zapędy gorzowskiego rezerwowego. Manewr ten dał podwójne zwycięstwo gospodarzom. Ten etap zawodów domknęła bardzo zacięta walka o zwycięstwo pomiędzy Thomsenem i Huckenbeckiem. Obaj zawodnicy przez cały wyścig jechali w bliskim kontakcie, co poskutkowało upadkiem Duńczyka po kontakcie z Niemcem. Sędzia zawodów potrzebował dłuższej chwili na decyzję, ale ostatecznie uznał winę Huckenbecka oraz uznał wynik z toru.
Drugą połowę meczu otworzył pierwszy biegowy remis, gdy doświadczonych zawodników pogodził Pawełczak. Debiutant rozstawiał po kątach Stalowców z cyklu Grand Prix i doprowadzał do euforii miejscowych kibiców. W dziewiątej gonitwie przez niemalże pełne cztery okrążenia podwójne zwycięstwo wiozła para gospodarzy. Jednak tuż za plecami Buczkowskiego i Huckenbecka jak cień podążał Thomsen. Duńczyk na ostatnim łuku zdecydował się na brawurowy atak na Niemca, który dał mu dwa punkty. Trzecia seria zakończyła się remisem, gdy swojego pierwszego pogromcę w seniorskim speedway'u znalazł Pawełczak - okazał się być nim Thomsen. Przed ostatnią zasadniczą częścią spotkania Polonia prowadziła 33:27.
Zobacz też:
Ostatnie wyścigi przed biegami nominowanymi stały pod znakiem remisów. W nich główną rolę odegrał Thomsen, który pojechał w 12. i 13. gonitwie, a w stawkach ich obu nie znalazł szybszego. Duńczyk niemal w pojedynkę utrzymywał Stal w w bezpośrednim kontakcie z bydgoszczanami. W tej serii zmagań pierwszą ,,zerówkę" w swojej karierze seniorskiej zanotował fenomenalny Pawełczak. Niedzielny debiutant zakończył mecz z dorobkiem 10 punktów i z pewnością został główną postacią pierwszej odsłony gorzowsko-bydgoskiej rywalizacji.
Pierwszy bieg nominowany okazał się być dalszym ciągiem serii remisów. Tym razem zwycięstwo przypadło Huckenebckowi, który przyjechał do mety przed Vaculikiem. Najwięcej w tym wyścigu działo się jednak w grze o jedno oczko, gdzie Lebiediew wygrał pojedynek na dystansie z Szymonem Woźniakiem. Taki rezultat przedostatniej gonitwy dał już meczowe zwycięstwo gospodarzom, którzy osiągnęli pułap 45. punktów. Mecz zakończyło zwycięstwo 2:4 dla Stali, co ostatecznie przełożyło się na wynik 47:43. Za tydzień rywalizacja przeniesie się do Gorzowa, by na stadionie im. Edwarda Jancarza ostatecznie rozstrzygnąć kto pojedzie w przyszłym sezonie w PGE Ekstralidze.
Wyniki:
Abramczyk Polonia Bydgoszcz - 47
9. Kai Huckebeck - 8 (1,w,1,3,3)
10. Krzysztof Buczkowski - 9+1 (3,2,3,1*,0)
11. Szymon Woźniak - 5+1 (0,2,1*,2,0)
12. To Brennan - 3 (3,0,-,-)
13. Aleksandr Łoktajew - 8 (1,3,0,2,2)
14. Maksymilian Pawełczak - 10+1 (3,2*,3,2,0)
15. Kacper Andrzejewski - 4+2 (1,2*,1*)
16. Bartosz Nowak - NS
Gezet Stal Gorzów - 43
1. Oskar Fajfer - Z/Z
2. Mikołaj Krok - 0 (-,-,0,-)
3. Andrzej Lebiediew - 11+2 (3,3,2,1*,0,1*,1)
4. Martin Vaculik - 8+2 (2*,0,1,1*,2,2)
5. Anders Thomsen - 19 (2,3,2,3,3,3,3)
6. Oskar Paluch - 1 (0,1,0,0)
7. Hubert Jabłoński - 3 (2,0,1,0)
8. Adam Bednar - 1 (1)
Bieg po biegu:
1. Lebiediew, Vaculik, Huckenbeck, Woźniak 1:5 (1:5)
2. Pawełczak, Jabłoński, Andrzejewski, Paluch 4:2 (5:7)
3. Brennan, Thomsen, Łoktajew, Jabłoński 4:2 (9:9)
4. Buczkowski, Pawełczak, Paluch, Vaculik 5:1 (14:10)
5. Lebiediew, Woźniak, Vaculik, Brennan 2:4 (16:14)
6. Łoktajew, Andrzejewski, Bednar, Paluch 5:1 (21:15)
7. Thomsen, Buczkowski, Jabłoński, Huckenbeck (w) 2:4 (23:19)
8. Pawełczak, Lebiediew, Vaculik, Łoktajew 3:3 (26:22)
9. Buczkowski, Thomsen, Huckenbeck, Krok 4:2 (30:24)
10. Thomsen, Pawełczak, Woźniak, Paluch 3:3 (33:27)
11. Huckenbeck, Vaculik, Lebiediew, Pawełczak 3:3 (36:30)
12. Thomsen, Woźniak, Andrzejewski, Jabłoński 3:3 (39:33)
13. Thomsen, Łoktajew, Buczkowski, Lebiediew 3:3 (42:36)
14. Huckenbeck, Vaculik, Lebiediew, Woźniak 3:3 (45:39)
15. Thomsen, Łoktajew, Lebiediew, Buczkowski 2:4 (47:43)
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Napisz komentarz
Komentarze