Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
niedziela, 19 października 2025 06:27
Reklama

Sport Info - Aleksandra Gucia, Jarosław Miłkowski, Przemysław Ciućka

Gośćmi kolejnego odcinka programu Sport Info byli Aleksandra Gucia dziennikarka Telewizji Gorzów, Jarosław Miłkowski dziennikarz Gazety Lubuskiej i portalu Gorzów Nasze Miasto i Przemysław Ciućka dziennikarz Przeglądu Sportowego.

Stal Gorzów w sobotę pewnie pokonała ROW Rybnik 54:36 i w dwumeczu nie pozostawiła rywalom złudzeń. Spotkanie było jednostronne, a gorzowianie potwierdzili, że na tle pierwszoligowca są drużyną wyraźnie mocniejszą. Mecz miał jednak także symboliczny wymiar – wszystko wskazuje na to, że był to ostatni występ Nickiego Pedersena w PGE Ekstralidze.

Atrakcyjność widowiska i tary toru

Podczas analizy pojawił się temat atrakcyjności żużlowego widowiska. W Gorzowie, podobnie jak na wielu innych stadionach, liczba mijanek pozostawiała sporo do życzenia. W dyskusjach coraz częściej wraca pomysł specjalnych funduszy i bonusów finansowych dla klubów, które zadbają o odpowiednie przygotowanie torów i zwiększą liczbę efektownych wyprzedzeń. To miałoby podnieść poziom emocji i widowiskowość całych rozgrywek.

W tym kontekście nie brakowało również rozmów o przygotowaniach Stali do wyjazdowego meczu barażowego w Bydgoszczy. Tor Polonii uchodzi za unikalny, trudny do spasowania, dlatego plan gorzowian zakłada wcześniejszy przyjazd – już w sobotę – by lepiej przygotować się do niedzielnego spotkania.

Nadchodzący mecz w Bydgoszczy

Przed gorzowianami kluczowe starcie z Polonią Bydgoszcz, które zdecyduje o utrzymaniu w PGE Ekstralidze. Trenerzy planują korzystanie z tzw. ZZ-ki (zastępstwa zawodnika), a układ personalny drużyny wciąż pozostaje tematem spekulacji. Wiadomo jednak, że Stal zamierza przyjechać do Bydgoszczy już dzień wcześniej, by maksymalnie wykorzystać czas na dopasowanie ustawień i próbę oswojenia specyficznego toru.

Potrzeba zmian systemowych

Coraz częściej wraca też postulat wprowadzenia KSM-u, czyli klubowego systemu motywacyjnego, który mógłby działać jak limit budżetowy. Taki mechanizm miałby wyrównać poziom drużyn i zwiększyć atrakcyjność rozgrywek. Wiele osób ze środowiska podkreśla, że bez takich rozwiązań Ekstraliga wciąż będzie podzielona na bogatszych i słabszych.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama