Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
czwartek, 4 września 2025 00:07
Reklama

Przykra środa dla gorzowskiej piłki

Stilon Gorzów zakończył swoją przygodę z wojewódzkim Pucharem Polski już na pierwszym etapie rozgrywek. W środowe popołudnie na własnym boisku gorzowianie zmierzyli się z Ilanką Rzepin. Po 90. minutach gry nie padła żadna bramka, a o awansie musiał przesądzić konkurs rzutów karnych. Ten lepiej wykonywali goście, którzy zwyciężyli 7:6 po aż dziesięciu seriach jedenastek.
Przykra środa dla gorzowskiej piłki

Autor: Karol Korniak

Źródło: Facebook / Stilon Gorzów

Początek sezonu 2025/26 jest bardzo dobry w wykonaniu CFB Stilonu. Niebiesko-biali w dotychczasowych pięciu kolejkach IV ligi zapisali na swoim koncie komplet punków i dzięki temu przewodzą całej stawce. W środę przyszedł czas na inaugurację rozgrywek o wojewódzki Puchar Polski. Na tym etapie rozgrywek Stilon trafił na innego czwartoligowca – Ilankę Rzepin, która radzi sobie przyzwoicie i zajmuje piąte miejsce w klasyfikacji z dziewięcioma oczkami w dorobku. Co ciekawe, obie drużyny spotkały się na stadionie w Gorzowie kilka tygodni temu, w pierwszej serii zmagań. Wówczas Stilon wygrał 1:0 po bardzo wyrównanym spotkaniu. Bramkę na wagę zwycięstwa zdobył wtedy Mateusz Walczak.

Zobacz też:

Trener Mateusz Konefał, który z powodu kary za czerwoną kartkę z poprzedniej edycji Pucharu musiał obserwować mecz z trybun, zdecydował się na szerokie rotacje. Drużynę z ławki prowadził asystent Adam Suchowera, a w wyjściowej jedenastce znalazło się wielu młodych zawodników. To było widoczne od pierwszych minut – gospodarze grali ambitnie i odważnie, ale brakowało im chłodnej głowy i doświadczenia. Dobrze zorganizowana defensywa Ilanki skutecznie rozbijała ofensywne próby Stilonu.
Po zmianie stron na murawie pojawili się bardziej doświadczeni gracze, którzy mieli dać impuls do zdobycia bramki. Mimo kilku prób i większej przewagi w posiadaniu piłki, wynik nie uległ zmianie i sędzia zarządził rzuty karne.
Te przyniosły mnóstwo emocji. Obie drużyny myliły się często – na 20 prób aż siedem razy piłka nie znalazła drogi do siatki. Niestety dla Stilonu, to gospodarze częściej pudłowali. Jedenastek nie wykorzystali Paweł Krauz, Konrad Przybylski, Emil Drozdowicz oraz Sebastian Zdeb. Po dziesięciu seriach rzutów karnych ostatecznie górą byli goście z Rzepina, którzy wygrali 6:7 i zameldowali się w kolejnej rundzie.
Dla Stilonu oznacza to koniec przygody z pucharowymi zmaganiami już na starcie. Teraz gorzowianie muszą skupić się na lidze. Kolejny mecz czeka ich w sobotę w Świebodzinie, gdzie zmierzą się z miejscową Pogonią.

Zobacz też:

Nie powiodło się także innym gorzowskim drużynom, które w środę wystąpiły w pierwszej rundzie rozgrywek pucharowych. Rezerwy Stilonu przegrały w podobny sposób, jak i pierwszy zespół, gdyż stało się to po konkursie rzutów karnych. Niebiesko-biali zremisowali bowiem w Gościmiu z Sokołem 4:4, a w jedenastkach lepsi byli gospodarze 4:3.
Rzutów karnych do odpadnięcia nie potrzebowały rezerwy Warty Gorzów, gdyż one w regulaminowym czasie gry poległy w Dąbroszynie z Zewem 3:1
Tym samym w rozgrywkach o lubuski Puchar Polski pozostał jedynie pierwszy zespół Warty, który w tej rundzie wylosował wolny los.

Dziękujemy, że jesteś z nami!


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama