Drugi dzień 101. Mistrzostw Polski w lekkoatletyce zapowiadał się pasjonująco z gorzowskiej perspektywy. Po pierwsze, tego dnia w szranki stanęła większa liczba sportowców z naszego miasta, aniżeli w piątek, a po drugie, gorzowskie kluby mogły wzbogacić się o medale. Wśród faworytów o grę o najwyższe laury wymieniany był przede wszystkim Cyprian Mrzygłód (ALKS AJP, rzut oszczepem), który w poprzednich latach regularnie stawał na podium. Podobne szansę można było upatrywać w Łukaszu Żoku (ALKS AJP, sprint na 200 metrów), ponieważ on także znał smak medalu. Ponadto w sobotę swoje starty zaplanowane mieli: Nikola Horowska (ALKP AJP, sprint na 200 metrów), Izabela Krzyżanowska (ALKS AJP, chód na 10 000 metrów), Magdalena Żelazna (AZS AWF, chód na 10 000 metrów), Jędrzej Radzewicz (ALKS AJP, sprint na 110 metrów przed płotki), Gracjan Sabajtis (AZS AWF, rzut młotem), Marika Majewski, Kaja Wesołowska, Aleksandra Jeż, Zofia Rojek i Martyna Trocholepsza (wszystkie AZS AWF i konkurencje sprinterskie), oraz Malwina Misjan (KS Team Baryła, bieg na 5000 metrów)
Zobacz też:
Już pierwsze sobotnie starty gorzowskich atletów przyniosły medale. Poranna sesja rozpoczęła się od startu chodziarek. Najlepsza w tej konkurencji okazała się być Katarzyna Zdziebło ze Stali Mielec, która przekroczyła metę po upływie 44. minut i dziesięciu sekund. Siedem sekund po triumfatorce na miejsce dotarła Żelazna i dzięki temu poprawiła swój rezultat sprzed roku kiedy to wywalczyła brązowy medal. Na siódmej lokacie swój start zakończyła Krzyżanowska.
Punktualnie o 11:00 wystartował finałowy bieg damskich sztafet na 100 metrów. Konkurencja ta ozłociła gorzowski AZS AWF, ponieważ drużyna złożona z Rojek, Jeż, Wesołowskiej i Majewskiej przekroczyła linię mety jako pierwsza. Gorzowianki pokonały zespoły z Poznania i Katowic.
Poranna sesja przyniosła ponadto pewne awanse do finałowych biegów sprinterskich zarówno Żoka (czas 21,53 sekundy) oraz Horowskiej (23,91).
Zobacz też:
Sesja popołudniowa to już istne pasmo sukcesów gorzowian. Pierw złoty medal zdobył Mrzygłód, który zdeklasował swoich rywali. Zawodnik ALKS-u AJP-u w swojej najlepszej próbie cisnął oszczepem na odległość 84,39 metra, kiedy drugi w klasyfikacji Dawid Wegner (Start Nakło nad Notecią) uczynił to ,,zaledwie" na dystans 80,98 metra. Mrzygłód tym samym odbił tytuł Mistrza Polski, który to utracił przed rokiem - był wówczas drugi. Na wysokości zadania stanęła także Horowska, która w finale sprintu na 200 metrów musiała uznać wyższość gwiazdy polskiej lekkoatletyki - Natalii Bukowieckiej z Podlasia Białystok.
Niestety, tuż za podium sprintu na 100 metrów przez płotki swój udział w mistrzostwach zakończyła Wesołowska. W tym samym biegu siódme miejsce zajęła Majewska.
Dokładnie o 18:34 wystartował finał sprintu na 200 metrów mężczyzn, w którym wystartował Żok. Gorzowski zawodnik w minionych latach stawał już na najwyższym stopniu podium (2023) oraz odbierał brązowy medal w tej konkurencji (2024). Tym razem przyszedł czas na srebrny krążek, a jedynym pogromcą Żoka okazał się być Albert Komański (CWKS Resovia).
Na tym deszcz medali dla gorzowskich klubów się nie skończył, gdyż najniższy stopień podium wywalczył w sprincie na 110 metrów przez płotki Radzewicz.
Bez medalowego splendoru bydgoskie mistrzostwa zakończyli Misjan (ostatecznie szósta) i Sabajtis (dziewiąty).
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Napisz komentarz
Komentarze