Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
niedziela, 10 sierpnia 2025 13:12
Reklama

Andrzej Lebiediew z przepustką do przyszłorocznego cyklu Grand Prix

W sobotni wieczór na torze w duńskim Holsted odbyło się Grand Prix Challenge, czyli finał eliminacji do przyszłorocznego cyklu Grand Prix. W turnieju tym udział wzięło trzech obecnych zawodników Gezet Stali Gorzów, ale awans wywalczył jedynie Andrzej Lebiediew.
Andrzej Lebiediew z przepustką do przyszłorocznego cyklu Grand Prix

Źródło: Facebook / FIM Speedway Grand Prix

W sobotni wieczór duńskie Holsted gościło jedno z najważniejszych wydarzeń sezonu – Grand Prix Challenge, czyli finał kwalifikacji do przyszłorocznego cyklu Speedway Grand Prix. Zacięta walka o cztery miejsca w elicie przyniosła mnóstwo emocji, a dla niektórych zakończyła się niedosytem i… nadzieją, że los jeszcze się do nich uśmiechnie. W centrum wydarzeń znaleźli się między innymi Anders Thomsen, Martin Vaculík i Andrzej Lebiediew – trójka zawodników, która w obecnym sezonie przywdziewa barwy Gezet Stali Gorzów

Zobacz też:

Thomsen nie zdołał spełnić marzenia o utrzymaniu się w Speedway Grand Prix – przynajmniej poprzez sobotnie zawody. Turniej zaczął solidnie – drugie miejsce w premierowym biegu za Michaelem Jepsenem Jensenem dawało nadzieję na więcej. Kolejny bieg znów zakończył na drugiej pozycji, ustępując jedynie Kacprowi Worynie, co stawiało go w gronie kandydatów do TOP 4. Zimny prysznic przyszedł w trzecim starcie – ostatnie miejsce, gdy Dominik Kubera i Leon Madsen odjechali, a Thomsen nie potrafił przeciwstawić się rywalom. Później jednak odbudował się, notując ważne „dwójki” – najpierw za Lebiediewem, a na zakończenie fazy zasadniczej zwyciężając z Bastianem Pedersenem, Kimem Nilssonem i Matejem Zagarem. 9 punktów dało mu dopiero szóste miejsce, a to oznaczało, że wszystko zależało od losów innych zawodników. Jego ewentualny udział w przyszłorocznym cyklu może się jeszcze ziścić – pod warunkiem, że Dominik Kubera lub on sam znajdą się w TOP 7 obecnego sezonu Grand Prix. Nadzieja pozostaje, ale na razie Thomsen musi obejść się smakiem.

Zobacz też:

Dla Vaculíka Grand Prix Challenge zaczął się fatalnie – tylko punkt w pierwszym starcie, a potem zero w kolejnym biegu. Słowak wydawał się kompletnie nieodnaleziony na torze w Holsted. Zaledwie dwa „oczka” po dwóch startach stawiały go w bardzo trudnej sytuacji. Dopiero w trzecim wyjeździe na tor pokazał klasę – świetna jazda i komplet trzech punktów przywróciły mu cień szansy. W czwartej serii znów jednak tylko jeden punkt – za Lebiediewem i Thomsenem – i jasne stało się, że będzie potrzebował cudu. Na pożegnanie z zawodami Vaculík jeszcze raz wygrał, kończąc fazę zasadniczą z dorobkiem 8 punktów, co dało mu siódme miejsce – niewystarczające do awansu. Podobnie jak w przypadku Thomsena, pozostaje mu liczyć, że końcówka obecnego sezonu Grand Prix przyniesie pozytywne rozstrzygnięcia.

Zobacz też:

Z trójki Stalowców najlepiej w Holsted spisał się Lebiediew. Choć rozpoczął od trzeciego miejsca w inauguracyjnym biegu za Kuberą i Nilssonem, to później prezentował się już bardzo solidnie. Zwycięstwa w 8., 12. i 16. gonitwie były potwierdzeniem jego świetnej dyspozycji. To właśnie Łotysz był jednym z niewielu zawodników, którzy w trakcie turnieju nie notowali większych wpadek. Jego spokojna, ale skuteczna jazda pozwoliła mu zgromadzić 12 punktów, co dało awans do wielkiego finału – i co ważniejsze – pewny bilet do przyszłorocznego cyklu SGP. Niestety, w finale nie udało mu się postawić kropki nad „i” – Lebiediew zanotował wówczas defekt. Mimo to jego miejsce w pierwszej czwórce nie podlegało dyskusji, a awans stał się faktem. 

Zobacz też:

Pierwsze skrzypce w sobotnim turnieju odegrali jednak Polacy. Dwa pierwsze miejsca zajęli biało-czerwoni - Kubera i Woryna. Dla pierwszego z wymienionych oznacza to spokojną końcówkę bieżącego sezonu w cyklu Grand Prix, bez konieczności walki na żyletki. Dla wychowanka ROW-u Rybnik jest to największe osiągnięcie w karierze i w 2026 roku będzie on prawdziwym beniaminkiem wśród czołowych żużlowców globu. Ostatnią przepustkę wywalczył Madsen, który wróci do cyklu po roku przerwy
Pierwszym przegranym sobotnich zawodów był z pewnością Jepsen Jensen - jeden z faworytów do awansu. Reprezentant gospodarzy jechał bardzo dobrze, gdyż zwyciężył w aż trzech wyścigach, jednak w dziesiątym biegu dnia spowodował upadek Jana Kvecha i został wykluczony. Jepsen Jensen stał się zarazem pierwszym oczekującym na utrzymanie się w cyklu Lebiediewa lub Kubery. 

SEC Challenge w Holsted:

1. Dominik Kubera – 13+3 (3,2,3,2,3)
2. Kacper Woryna – 11+2 (3,3,2,3,0)
3. Leon Madsen – 12+1 (3,3,2,3,1)
4. Andrzej Lebiediew – 12+D (1,3,3,3,2)
————————————————-
5. Michael Jepsen Jensen – 10 (3,3,w,1,3)
6. Anders Thomsen – 9 (2,2,0,2,3)
7. Martin Vaculik – 8 (1,0,3,1,3)
8. Mateusz Cierniak – 7 (1,0,1,3,2)
9. Jan Kvech – 7 (0,1,3,2,1)
10. Matej Zagar – 6 (2,1,2,1,0)
11. Kim Nilsson – 5 (2,1,1,0,1)
12. Kevin Woelbert – 4 (0,2,0,0,2)
13. Bastian Pedersen – 4 (2,2)
14. Kai Huckenbeck – 4 (0,0,1,2,1)
15. Francis Gusts – 3 (1,2,0,0,0)
16. Mathias Pollestad – 3 (2,0,1,0,0)
17. Rasmus Jensen – 1 (0,1,-,-,-)
18. Mikkel Andersen – 1 (1)

Bieg po biegu:

1. Kubera, Nilsson, Lebiediew, Kvech
2. Jepsen Jensen, Thomsen, Gusts, Woelbert
3. Madsen, Zagar, Huckenbeck, Vaculik
4. Woryna, Pollestad, Cierniak, Jensen
5. Jepsen Jensen, Kubera, Jensen, Vaculik
6. Woryna, Thomsen, Kvech, Huckenbeck
7. Madsen, Gusts, Nilsson, Pollestad
8. Lebiediew, Woelbert, Zagar, Cierniak
9. Kubera, Madsen, Cierniak, Thomsen
10. Kvech, Pollestad, Zagar, Jepsen Jensen (w)
11. Vaculik, WORYNA, Nilsson, Woelbert
12. Lebiediew, Pedersen, Huckenbeck, Gusts
13. Woryna, Kubera, Zagar, Gusts
14. Madsen, Kvech, Andersen, Woelbert
15. Cierniak, Huckenbeck, Jepsen Jensen, Nilsson
16. Lebiediew, Thomsen, Vaculik, Pollestad
17. Kubera, Woelbert, Huckenbeck, Pollestad
18. Vaculik, Cierniak, Kvech, Gusts
19. Thomsen, Pedersen, Nilsson, Zagar
20. Jepsen Jensen, Lebiediew, Madsen, Woryna
 

FINAŁ: Kubera, Woryna, Madsen, Lebiediew (d)

Dziękujemy, że jesteś z nami!


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama