Na ten moment jedno nazwisko jeśli chodzi o seniorów jest pewne – Jack Holder.Co z resztą? Na dziś to wielka niewiadoma. Klub prowadzi rozmowy z aktualnymi zawodnikami, ale w dużej mierze negocjacje dotyczą warunków finansowych. Według informacji Sportowefakty.wp.pl, jeden z najbardziej rozpoznawalnych zawodników gorzowskiej drużyny – Anders Thomsen – oficjalnie zgodził się na obniżkę swojego kontraktu. To może być kluczowy sygnał dla władz Stali, że Duńczyk jest otwarty na dalszą współpracę – ale na innych zasadach.
Jeszcze niedawno w przestrzeni medialnej pojawiały się kwoty na poziomie 1,2 mln zł za podpis i 12 tysięcy złotych za punkt. Teraz te liczby są już nieaktualne. Thomsen, który w tym sezonie notuje wyraźnie słabsze występy w porównaniu z poprzednimi latami, zdaje sobie sprawę, że nie jest już zawodnikiem z czołówki PGE Ekstraligi i – jak sam przyznał – nie chce dłużej odwlekać decyzji o przyszłości.
– Mogę oficjalnie potwierdzić, że najprawdopodobniej nadchodzi czas decyzji. Zbliża się decydująca część rozgrywek. Andersowi bardzo zależy na utrzymaniu PGE Ekstraligi dla gorzowskiej Stali, więc chciałby podejść do fazy play-down z czystą głową. Przekazaliśmy działaczom, że chcemy przyspieszyć rozmowy i niebawem zamknąć temat klubu na sezon 2026 – powiedział Krzysztof Sudak, menedżer zawodnika, cytowany przez Sportowefakty.wp.pl.
Thomsen jest obecnie jednym z kilku zawodników, z którymi rozmawia zarząd gorzowskiego klubu. Co ważne – rozmowy dotyczą nie tylko kwestii czysto sportowych, ale przede wszystkim dostosowania kontraktów do realnych możliwości klubu, który po słabszym sezonie i napiętej sytuacji finansowej nie może już konkurować z najbogatszymi ośrodkami.
W kontekście przyszłości Duńczyka wciąż realna jest kontynuacja jazdy w Gorzowie, ale konkurencja nie śpi. Zainteresowane jego usługami są m.in. Krono-Plast Włókniarz Częstochowa, Bayersystem GKM Grudziądz, a także Abramczyk Polonia Bydgoszcz, która startuje w Metalkas 2. Ekstralidze. W przypadku braku porozumienia z Gorzowem, zawodnik może zdecydować się na zmianę barw klubowych – zarówno w elicie, jak i poziom niżej.
Warto przypomnieć, że runda zasadnicza PGE Ekstraligi kończy się 10 sierpnia, a już 22 sierpnia rozpocznie się faza play-down, która przesądzi o tym, kto zostanie w elicie, a kto ją opuści. Dla zawodników takich jak Thomsen to kluczowy moment, by uregulować kwestie kontraktowe i skupić się na walce na torze bez rozpraszających wątków pozasportowych.
Z punktu widzenia Stali Gorzów – zatrzymanie Duńczyka mogłoby być elementem budowania stabilności, której w klubie bardzo brakuje. Z drugiej strony – słabsza forma zawodnika w 2025 roku i konkurencyjne oferty z innych klubów mogą skłonić władze do chłodnej kalkulacji.
Na dziś jedno jest pewne – sytuacja kadrowa Stali Gorzów jest bardzo dynamiczna, a lista nazwisk na sezon 2026 wciąż nie jest zamknięta. Negocjacje trwają, ale to nie klub, a sytuacja w tabeli będzie mieć ostatnie słowo. Bo w przypadku spadku – układ sił zmieni się diametralnie.
                                                            
                













                
Napisz komentarz
Komentarze