Filip ma 19 lat. Jest mieszkańcem Gorzowa. Zamiast planować przyszłość – walczy o życie.
Choroba odebrała mu młodość. Jego codzienność to nie szkoła, studia czy spotkania z przyjaciółmi. To oddziały szpitalne, ból, zmęczenie, kolejne chemie, kontrole i lęk. Od diagnozy chłoniaka przez długie leczenie, dwa lata terapii podtrzymującej i przeszczep szpiku – wydawało się, że najgorsze już za nim. Niestety, los okazał się brutalny.
Najpierw białaczka, potem bóle kości, przeszczep, który nie zadziałał...
Gdy pojawiła się ostra białaczka szpikowa, lekarze zastosowali agresywne leczenie. Filip cierpiał, ale osiągnął remisję. Został zakwalifikowany do przeszczepu. W międzyczasie okazało się, że choroba zaatakowała też kości. Leczenie odroczono. Kolejne cykle chemii i znów nadzieja – udało się przeprowadzić przeszczep. Niestety, organizm go nie przyjął.
Dziś lekarze mówią wprost – leczenie paliatywne. Ale rodzina się nie poddaje.
Rodzice Filipa nie godzą się na wyrok. Szukają ratunku w Polsce i za granicą. Konsultacje, leki, kolejne podróże – to już teraz kosztuje fortunę, a w przypadku zakwalifikowania do zagranicznego leczenia koszty będą gigantyczne.
Jak pomóc?
Rodzina zbiera środki na dalsze leczenie. Liczy się każda złotówka, ale równie ważne są udostępnienia, nagłaśnianie sprawy, dotarcie do ludzi, którzy mogą pomóc. Jeśli możesz – pomóż. Jeśli nie możesz – przekaż ten apel dalej.
WPŁATY MOŻNA DOKONYWAĆ TUTAJ!
Filip z Gorzowa ma dopiero 19 lat. Nie pozwólmy mu przegrać tej walki. Nie teraz.
Napisz komentarz
Komentarze