Czy Piotr Pawlicki dołączy do Gezet Stali Gorzów? Według informacji przekazanych przez serwis Interia, klub z Gorzowa osiągnął porozumienie finansowe z zawodnikiem Krono-Plast Włókniarza Częstochowa. Jednak choć warunki kontraktu są już ustalone, to prekontrakt wciąż nie został podpisany, a na przeszkodzie stoi jedna, poważna wątpliwość samego żużlowca.
Stal Gorzów od dłuższego czasu prowadziła rozmowy z Pawlickim. Według ustaleń dziennikarzy, żużlowiec miał zgodzić się na 1,1 miliona złotych za podpis oraz 11 tysięcy złotych za każdy zdobyty punkt. To istotny krok, który znacząco przybliża klub do dopięcia głośnego transferu. Mimo to, sprawa nie jest przesądzona.
Pawlicki się waha. Powodem widmo spadku
Głównym problemem – jak podaje Interia – jest obawa Piotra Pawlickiego przed spadkiem Stali do Metalkas 2. Ekstraligi. Zawodnik miał otwarcie przyznać, że nie interesuje go jazda w niższej klasie rozgrywkowej.
Stal próbowała rozwiać te wątpliwości, wskazując na przykład Jacka Holdera, który podpisał prekontrakt z klubem z Gorzowa, zabezpieczając się jednak odpowiednią klauzulą – w razie spadku, jego umowa zostaje automatycznie rozwiązana. Klub zaproponował Pawlickiemu podobne rozwiązanie, ale jak na razie żużlowiec nie podjął ostatecznej decyzji.
Gra na dwa fronty?
Pojawiają się także obawy, że Pawlicki może wykorzystać gorzowską ofertę, by negocjować lepsze warunki z Włókniarzem Częstochowa, gdzie obecnie startuje. Choć zawodnik miał pewne zastrzeżenia wobec obecnego klubu, nie ukrywa też wdzięczności za okazane mu zaufanie po utracie miejsca w składzie Stelmet Falubazu Zielona Góra.
Według Interii, Stal nie wyklucza innego scenariusza – że Pawlicki, podobnie jak Holder, mógłby mieć nawet dwa równoległe porozumienia z różnymi klubami na sezon 2026. Australijczyk jest bowiem dogadany ze Stalą, ale ma także ustaloną alternatywę z Abramczyk Polonią Bydgoszcz na wypadek, gdyby Gorzów spadł z ligi.
Plan B: Przemysław Pawlicki i inni
Władze gorzowskiego klubu zdają sobie sprawę z niepewności sytuacji, dlatego – jak ustaliła Interia – prowadzą także rozpoznanie w sprawie Przemysława Pawlickiego, starszego brata Piotra. Gorzów aktywnie szuka polskich zawodników, którzy mogliby wzmocnić drużynę niezależnie od ligi, w której przyjdzie jej startować.
Na liście życzeń może też znajdować się Maksym Drabik z INNPRO ROW-u Rybnik, który od dawna budzi zainteresowanie klubów z Ekstraligi.
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Napisz komentarz
Komentarze