We wtorek klub Gezet Stal Gorzów ogłosił awizowany skład na piątkowy mecz z Włókniarzem Częstochowa. Dla kibiców najważniejszą informacją był powrót Huberta Jabłońskiego, który w końcówce maja doznał złamania nogi i od tamtej pory pauzował. Wielu liczyło, że jego obecność w zespole pomoże Stali w trudnym momencie sezonu.
Do powrotu doszło jednak wcześniej, podczas rozgrywek młodzieżowych U24. Jabłoński pojawił się na torze i już w pierwszych startach pokazał wolę walki. W drugim biegu dnia, jadąc na prowadzeniu, nagle jednak zaczął tracić prędkość. Choć początkowo można było przypuszczać, że chodzi o problem techniczny, szybko okazało się, że zawodnik zjechał z toru z powodu bólu.
Z parku maszyn zawodnik schodził wyraźnie utykając. Do kolejnych biegów już nie wyjechał. To właśnie wtedy pojawiły się obawy, że kontuzja nogi mogła się odnowić. Klub dotąd nie wydał oficjalnego komunikatu w sprawie stanu zdrowia młodego zawodnika.
Brak jasnych informacji niepokoi kibiców, szczególnie w kontekście nadchodzącej fazy play-down w PGE Ekstralidze. Stal Gorzów walczy o utrzymanie, a każde osłabienie składu może mieć duże znaczenie dla wyników drużyny.
Kibice z Gorzowa mają nadzieję, że uraz nie okaże się poważny, a zawodnik jeszcze wróci do ścigania w tym sezonie.
Na razie pozostaje czekać na oficjalne stanowisko klubu.
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Napisz komentarz
Komentarze