Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
środa, 2 lipca 2025 01:20
Reklama

Nielegalni migranci na ulicach Gorzowa?! Interweniowała policja

Zespół z Senegalu przyjechał do Gorzowa na festiwal tańca, a lokalni politycy PiS wzięli go za nielegalnych migrantów. W sieci rozpętali panikę, która skończyła się policyjną ochroną dla muzyków. Absurd? Niestety rzeczywistość.

Grupa artystów z Senegalu przyjechała do Gorzowa jako goście XXVIII Międzynarodowego Festiwalu Tańca Folk Harbor. Zamiast powitania – spotkał ich lincz w mediach społecznościowych. Lokalni politycy Prawa i Sprawiedliwości uznali muzyków za nielegalnych imigrantów.

Wszystko zaczęło się od filmiku opublikowanego w sieci. Nakręcono go z wnętrza samochodu jadącego ulicą Woskową, w pobliżu internatu II LO, gdzie nocują festiwalowi goście. Widać na nim kilku czarnoskórych mężczyzn z instrumentami perkusyjnymi.

To wystarczyło, by wywołać lawinę komentarzy. Radny miejski Jarosław Porwich napisał: „Migranci już w Gorzowie”. 

Post udostępniła również Elżbieta Rafalska, była minister i europosłanka pisząc „Donald Tusk zaatakował Ruch Obrony Granic, grożąc „trzeba zrobić z tym porządek”. Oboje sugerowali, że w mieście pojawili się cudzoziemcy przekraczający granice poza kontrolą państwa.

Problem w tym, że ci „nielegalni imigranci” to członkowie zespołu Saly Velingara Ballet z Senegalu – zaproszeni do Gorzowa artyści, którzy dzień wcześniej występowali na koncercie na Starym Rynku. Wystarczyło uważnie obejrzeć nagranie – instrumenty muzyczne widoczne w kadrze nie pozostawiały wątpliwości.

Festiwal zamiast kryzysu migracyjnego
Zespół z Senegalu przyjechał na zaproszenie organizatorów Międzynarodowego Festiwalu Tańca Folk Harbor – cyklicznej imprezy, która od lat przyciąga do miasta artystów z całego świata. Tym razem w Gorzowie goszczą m.in. zespoły z Meksyku, Indii, Rumunii i – właśnie – Senegalu.

Muzycy, podobnie jak inni uczestnicy festiwalu, zostali zakwaterowani w szkolnych internatach. I to właśnie ich obecność pod internatem wzbudziła niepokój w oczach osób, które nie zorientowały się, co dzieje się w mieście.

Politycy przepraszają, ale fala hejtu już ruszyła
Po fali krytyki posty zostały usunięte, a politycy PiS tłumaczą się pomyłką.

Nie wiedziałem, że w Gorzowie odbywa się festiwal. Zobaczyłem filmik i zareagowałem impulsywnie. Popełniłem błąd, przepraszam – mówi radny Jarosław Porwich. 

Dziwne tłumaczenie, skoro na sesjach rady miasta zasiada vis a vis Marii Szupiluk, głównej organizatorki festiwalu, która podczas sesji zapraszała wszystkich radnych na to wydarzenie. 

Jest mi przykro, że taka sytuacja zaistniała. Nie miałam złych intencji. Nie wiedziałam, że to zespół jest na filmiku. Nie można było zidentyfikować osób, które na nim są. Filmik "wisiał" na moim profilu tylko przez kilka minut. Liczba reakcji była niewielka. Szybko wycofałam ten post. Przepraszam muzyków. Jest to dla mnie nauczka na przyszłość – powiedziała portalowi gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Elżbieta Rafalska. 

I tutaj samo nasuwa się pytanie. Skoro nie można było rozpoznać tych osób, to dlaczego polityczka udostępniła post? 

Miasto apeluje o rozsądek. Artyści pod ochroną policji
Sytuacja jednak zdążyła wymknąć się spod kontroli. Organizatorzy festiwalu, obawiając się o bezpieczeństwo zagranicznych gości, zgłosili sprawę na policję. Od tej pory zespół z Senegalu porusza się po Gorzowie z asystą funkcjonariuszy.

Władze miasta są poruszone tą sytuacją. Gorzów to miasto tolerancyjne i otwarte. Nie powinniśmy podsycać nieuzasadnionych emocji – komentuje Wiesław Ciepiela, rzecznik prasowy Urzędu Miasta. – Nasi goście przyjechali z misją kultury. To nie do pomyślenia, by musieli zwiedzać nasze miasto pod ochroną policji.

Folk Harbor trwa. Czy politycy przyjdą na koncert?
Festiwal potrwa do końca tygodnia. W środę zespoły wezmą udział w obchodach 768. rocznicy założenia Gorzowa. W czwartek zaplanowano koncert galowy w Arenie Gorzów.

Dziękujemy że jesteś z nami


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama