Mieszkańcy osiedla Dolinki w Gorzowie przeżywają emocjonalny rollercoaster po otrzymaniu rozliczeń za ogrzewanie za rok 2024. Jedni z ulgą odetchnęli, inni nie kryją rozczarowania – różnice w rozliczeniach sięgają nawet kilkuset złotych.
Rozliczenia obejmują okres od stycznia do grudnia 2024 roku i dla wielu mieszkańców okazały się niemałym zaskoczeniem. Część lokatorów z radością zauważyła nadpłaty, mimo wcześniejszych podwyżek zaliczek. Inni – mimo oszczędzania i ograniczenia zużycia ciepła – muszą dopłacać.
– W zeszłym roku miałam prawie 500 złotych niedopłaty. W tym – mimo że podnieśli zaliczkę – mam 200 zł nadpłaty. Kamień spadł mi z serca – mówi jedna z mieszkanek, która otrzymała swoje rozliczenie kilka dni temu.
Ale nie wszyscy mają powody do radości.
– Naprawdę staraliśmy się oszczędzać. Grzejniki były przykręcone, nie grzaliśmy na maksa. A i tak mamy do dopłaty 400 złotych. To jest frustrujące – relacjonuje mieszkaniec innego budynku.
Rozbieżności w rozliczeniach sięgają nawet kilkuset złotych. Skąd się biorą? Wpływ na to mogą mieć m.in. lokalizacja mieszkania w budynku, izolacja termiczna, sposób rozliczania kosztów wspólnych oraz błędy lub nieścisłości w odczytach.
Część mieszkańców już zapowiada, że zamierza składać pisma do administracji z prośbą o wyjaśnienia i wgląd do szczegółowych danych zużycia ciepła.
– Jeśli jedni mają nadpłatę, a inni niedopłatę – mimo podobnego metrażu – to coś tu jest nie tak. Chcemy wiedzieć, dlaczego tak się dzieje – dodaje kolejny lokator.
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Napisz komentarz
Komentarze