Nowe przepisy zaczną obowiązywać już 1 lipca. W ocenie ekspertów – jak podaje Polsat News – nowelizacja Prawa o ruchu drogowym oznacza jedynie wprowadzenie procedur, które utrudnią życie osobom starającym się o uzyskanie prawa jazdy.
Trzeba będzie ściśle trzymać się przepisów
Ministerstwo Infrastruktury podkreśla, że nowe przepisy to powrót do zasad sprzed dekady. W czasie egzaminu na prawo jazdy trzeba było wtedy ściśle przestrzegać przepisów ruchu drogowego.
Rozporządzenie w tej sprawie wejdzie w życie od 1 lipca. Zawiera m.in. listę wykroczeń, po popełnieniu których kursant automatycznie będzie oblewany.
Jednym z takich wykroczeń jest np. najechania na podwójną linię ciągłą. Teraz egzaminator bierze pod uwagę sytuację, w której do tego doszło – precyzuje Polsat News. Jeśli np. kursant omijał nieprawidłowo zaparkowany samochód, to nie była to wystarczająca podstawa do zakończenia egzaminu. Od 1 lipca wystarczy, żeby przerwać jazdę.
Unia Europejska idzie w drugą stronę
Zmiany w egzaminie na prawo jazdy zyskało błogosławieństwo egzaminatorów i szefów WORD-ów. Jednak w ocenie niektórych ekspertów jest to – jak czytamy na stronie BRD24.pl – „cofnięcie się o dekadę”. I to w czasie, gdy Unia Europejska zaczyna zmuszać kraje członkowskie do wprowadzenia korzystnych zmian do zasad egzaminu na prawo jazdy.
Dziękujemy że jesteś z nami
Napisz komentarz
Komentarze