Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 20 czerwca 2025 22:22
Reklama

Mistrz Polski nie dał szans Gezet Stali Gorzów

Ostatni mecz ligowy oba zespoły rozegrały ze sobą w Gorzowie – półtora tygodnia temu. Tamto starcie nie poszło po myśli gospodarzy. Stal wysoko przegrała z liderem tabeli 36:54 i właściwie nie miała nic do powiedzenia. Teraz będzie jeszcze trudniej – wyjazd to zawsze dodatkowe wyzwanie, a w sezonie 2025 forma gorzowian na obcych torach wyraźnie spada z każdym kolejnym meczem.
Mistrz Polski nie dał szans Gezet Stali Gorzów

Problem z taśmą startową już od początku zawodów. Nie poszła ona równo z obu stron. Wyścig inauguracyjny padł łupem gospodarzy. Świetny start Holdera spod bandy – od razu wyszedł na prowadzenie i zdominował bieg, wygrywając z ogromną przewagą. Za jego plecami Kubera od początku naciskał na Lebiediewa, ale musiał jednocześnie uważać na ataki Vaculika. Ostatecznie jednak układ sił nie uległ zmianie. Wyścig młodzieżowy lublinianie wygrali podwójnie. W trzeciej gonitwie dnia Fenomenalny start, dojazd i efektowne zamknięcie wszystkich w pierwszym łuku przez Zmarzlika. Pięciokrotny indywidualny mistrz świata pognał do mety po zwycięstwo. Cierniak został za Paluchem, którego starał się kąsać. Ostatecznie do mijanki nie doszło. Fajfer podróżował z tyłu. W czwartym biegu Po starcie Przyjemski próbował zamknąć Thomsena przy krawężniku. Polak wyszedł na prowadzenie, ale Duńczyk na wyjściu z drugiego łuku pierwszego okrążenia kapitalnie zaatakował po zewnętrznej, wciskając się między niego a bandę. Po tej akcji sytuacja na torze już się nie zmieniła. Po pierwszej serii startów 16:8. 

W piątym wyścigu padł remis. W szóstej gonitwie dnia Fajfer dobrze wyszedł spod taśmy, ale na dojeździe do pierwszego łuku nie miał szans ze Zmarzlikiem, który szybko objął prowadzenie i pewnie dowiózł drugą „trójkę” w meczu. Na wyjściu z pierwszego łuku zrobiło się ciasno – Jaworski sprytnie wcisnął się między dwóch rywali i zostawił za plecami Lebiediewa. Łotysz jednak nie odpuszczał, z każdym okrążeniem zmniejszał dystans, aż na ostatnim kółku skutecznie zaatakował i odebrał mu pozycję. Tak naprawdę od startu do mety prowadził Kubera. Paluch ponownie od początku do końca pokazywał plecy Lindgrenowi. Szwed nie był dostatecznie szybki, a młody Polak nie popełniał błędów. Druga seria startów 26:16 dla Lublina. 

W ósmej gonitwie Zmarzlik perfekcyjnie wystartował i bez problemu wygrał dojazd do pierwszego łuku, obejmując prowadzenie, którego już nie oddał. Przyjemski na wyjściu z łuku przedzielił rywali i wskoczył na drugie miejsce. A potem? Potem znowu jazda gęsiego – bez większych emocji.  Trzecia seria startów ułożyła się całkowicie na korzyść gospodarzy. Po trzeciej serii startów 40:20. 

W jedenastej gonitwie dnia gospodarze przypieczętowali zwycięstwo. Co ciekawe Stalowcy pierwsze zwycięstwo odnieśli w trzynastym biegu. Na 4:2 przyjechała para Vaculik i Krok. 

W czternastym biegu równy start całej czwórki. Na pierwszej pozycji jechał Fajfer, wyraźnie szybszy w drugiej fazie zawodów. Dużą ochotę do walki miał Kubera, który najpierw z pierwszego łuku po starcie wyskoczył z czwartej na drugą pozycję, a potem próbował gonić Fajfera. Ten jednak był nieomylny. Pierwsza trójka na wyjeździe w tym sezonie dla Oskara Fajfera. 

Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 55:35. 

Wyniki: 

Orlen Oil Motor Lublin - 55
9. Dominik Kubera - 10+2 (1,3,2*,2*,2)
10. Fredrik Lindgren - 8+1 (1*,1,3,2,1)
11. Jack Holder - 11+1 (3,3,2*,3,-)
12. Mateusz Cierniak - 7 (1,0,3,3)
13. Bartosz Zmarzlik - 9 (3,3,3,-,-)
14. Wiktor Przyjemski - 8 (3,2,1,2)
15. Bartosz Jaworski - 2+1 (2*,0,0)
16. Bartosz Bańbor - 0 (0,0)

Gezet Stal Gorzów - 35
1. Andrzej Lebiediew - 4+1 (2,1*,d,1,d)
2. Oskar Fajfer - 8 (0,2,1,2,3)
3. Martin Vaculik - 9+1 (0,1*,2,3,3)
4. Anders Thomsen - 6 (3,2,0,0,1)
5. Mikołaj Krok - 1 (-,0,0,1)
6. Oskar Chatłas - 0 (d,0,-)
7. Oskar Paluch - 7+1 (1,2,2,1,1*)
8. Adam Bednar - ns


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama