Spółka planuje wypożyczenie kilku pojazdów i sprawdzenie ich działania w warunkach miejskich.
– Jeśli uda się wypożyczyć autobusy jesienią, to zrobimy pilotaż małymi wozami – powiedział Maksymiak na antenie Radia Gorzów. Jak wyjaśniał, miasto podejmuje działania, by poprawić komunikację tam, gdzie duże autobusy nie dają rady – w szczególności na Zawarciu, Zakanału, Manhattanie czy osiedlu Europejskim.
Pilotaż to dopiero początek. Miasto planuje zakup kilku pojazdów mieszczących ok. 20 pasażerów. Nowe rozwiązanie ma poprawić dostępność transportu publicznego w obszarach dotąd wykluczonych komunikacyjnie, gdzie mieszkańcy muszą iść kilkaset metrów do najbliższego przystanku – jeśli taki w ogóle istnieje.
Władze MZK deklarują gotowość, ale wiele zależy od decyzji prezydenta i znalezienia źródeł finansowania. Jeśli testy przebiegną pomyślnie, a projekt zyska wsparcie budżetowe, to w 2026 roku Gorzów może doczekać się pierwszych stałych połączeń realizowanych mikrobusami.
Na razie pozostaje czekać na jesienny pilotaż i jego wyniki. Jedno jest pewne – w kwestii lokalnej komunikacji miejskiej może dojść do długo oczekiwanej zmiany.
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Napisz komentarz
Komentarze