Jak podkreśla Anna Kobyłka, tegoroczna zbiórka miała rekordowy zasięg i frekwencję. Wzięło w niej udział aż 700 wolontariuszy, czyli o 100 więcej niż rok wcześniej. Mimo niesprzyjającej pogody, zbiórka została przeprowadzona w 70 miejscach, głównie na terenie Gorzowa. Nowością był udział gmin Kłodawa, Bogdaniec i Strzelce Krajeńskie, co świadczy o rosnącym zasięgu i znaczeniu tej inicjatywy nie tylko w mieście, ale i w całym regionie północnej części województwa lubuskiego.
Efekty finansowe zbiórki również robią wrażenie – udało się zebrać 117 tysięcy złotych, co oznacza wzrost o 20 tysięcy złotych w porównaniu z rokiem ubiegłym. Oprócz tradycyjnych wpłat gotówkowych, coraz większe znaczenie mają formy elektroniczne – m.in. płatności BLIKIEM i wpłaty do wirtualnej puszki online.
W rozmowie poruszono też temat akcji „Pola Nadziei”, która rozpocznie się we wrześniu. Sadzenie żonkili to nie tylko działanie symboliczne, ale też sposób budowania świadomości o potrzebach pacjentów hospicyjnych i formach wsparcia, które są dostępne przez cały rok.
Anna Kobyłka wyjaśniła również, że każdy może pomóc hospicjum – nie tylko przez udział w zbiórkach, ale także poprzez darowizny rzeczowe, przelewy na konto, organizowanie wydarzeń charytatywnych, a także przekazanie 1,5% podatku dochodowego. Jak dodała, 70–75% budżetu placówki pochodzi z NFZ, jednak bez wsparcia społecznego wiele działań po prostu nie byłoby możliwych.
Cała rozmowa w materiale wideo.
Napisz komentarz
Komentarze