Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
sobota, 14 czerwca 2025 02:57
Reklama

Radny chciał sekundników na światłach w Gorzowie. Miasto mówi: „Nie da się”

Ruch w centrum Gorzowa potrafi dać się we znaki – nerwowa jazda, niepewność pieszych na przejściach i zaskakujące zmiany świateł to codzienność, na którą skarżą się mieszkańcy. Wielu z nich uważa, że nawet niewielkie udoskonalenia mogłyby znacząco poprawić bezpieczeństwo i komfort poruszania się po mieście.
Radny chciał sekundników na światłach w Gorzowie. Miasto mówi: „Nie da się”

Z takiego założenia wyszedł radny Ireneusz Maciej Zmora, który postanowił oficjalnie zwrócić się do prezydenta miasta z konkretną propozycją. Jak zaznaczył w swoim piśmie, pomysł zrodził się bezpośrednio z sygnałów mieszkańców.

Sekundniki przy sygnalizacji? „Prosto, tanio i skutecznie”

Radny Zmora zapytał prezydenta Jacka Wójcickiego o możliwość montażu liczników czasu przy sygnalizacjach świetlnych w Gorzowie – szczególnie tam, gdzie natężenie ruchu jest największe. W jego ocenie tzw. „sekundniki” to rozwiązanie, które:

  • zmniejsza stres i nerwowość kierowców,
  • pozwala bezpieczniej planować ruszanie z miejsca,
  • poprawia płynność i przewidywalność ruchu drogowego.

Zmora przypomniał, że podobne rozwiązania funkcjonują już z powodzeniem w wielu polskich miastach. W Gorzowie sekundniki pojawiły się przy przejściach dla pieszych i spotkały się z pozytywnym odbiorem. Teraz radny chciałby rozszerzyć ich zastosowanie na skrzyżowania.

 Urząd Miasta: „Nie ma możliwości realizacji”

W odpowiedzi na interpelację z dnia 6 maja 2025 r., Urząd Miasta poinformował, że montaż sekundników na większości sygnalizacji w Gorzowie nie jest możliwy – ani technicznie, ani prawnie.

Zgodnie z przepisami z 2017 roku, odliczanie sekund można stosować tylko w sygnalizacjach o stałym czasie pracy. Tymczasem większość sygnalizacji w Gorzowie działa w trybie zmiennoczasowym (akomodacyjnym), gdzie czas trwania świateł dostosowuje się do natężenia ruchu.

– W takich warunkach działanie sekundników byłoby nieprzewidywalne. Licznik mógłby pokazywać np. 20 sekund, a po chwili skrócić ten czas do 5 sekund, co prowadziłoby do dezorientacji uczestników ruchu – tłumaczą urzędnicy.

Obecnie tylko dwa skrzyżowania w Gorzowie – Kosynierów Gdyńskich z Mickiewicza i z Matejki – działają w systemie stałoczasowym i właśnie tam sekundniki pozostały. Na pozostałych skrzyżowaniach zostały usunięte.

Władze miasta poinformowały również, że Ministerstwo Infrastruktury prowadzi obecnie analizę skuteczności sekundników. Dopiero po opublikowaniu raportu będzie możliwe ewentualne dopasowanie przepisów i podjęcie decyzji, czy urządzenia tego typu mają szansę wrócić na polskie ulice – w tym także do Gorzowa.

Dziękujemy, że jesteś z nami!


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama