Niebezpieczne przejście dla pieszych i przejazd rowerowy w rejonie ul. Walczaka – tuż przy parku handlowym BIG Gorzów – znów znalazły się w centrum uwagi. Wszystko za sprawą kolejnego potrącenia rowerzysty, do którego doszło w sobotę, 31 maja 2025 roku, około godziny 13:00.
Z relacji świadków wynika, że rowerzysta został uderzony przez samochód, ponieważ nagle wyjechał zza budki motorniczych. Jak twierdzą mieszkańcy, element ten – wraz z innymi przeszkodami – znacząco ogranicza widoczność i zwiększa ryzyko niebezpiecznych sytuacji w tym rejonie.
Głos w sprawie zabrał radny Rady Miasta Gorzowa Wielkopolskiego, Ireneusz Maciej Zmora, który skierował do prezydenta miasta oficjalną interpelację z prośbą o natychmiastowe działania mające na celu poprawę bezpieczeństwa.
Fatalna widoczność, stres kierowców i zagrożenie dla niechronionych uczestników ruchu
W swoim piśmie radny przytacza liczne głosy mieszkańców, którzy wskazują na konkretne problemy:
– „Przejście jest źle zaprojektowane, stoi buda, która wszystko zasłania przy tramwaju – przydałoby się lustro”
– „Ten blaszak i zasłona po prawej stronie to śmiertelne pułapki”
– „Żywopłot przy przejściu całkowicie ogranicza widoczność – pieszych i rowerzystów widać dopiero w ostatniej chwili”
Sytuacja ta – jak wskazuje radny – nie tylko stwarza realne zagrożenie dla pieszych i rowerzystów, ale też wprowadza duży stres wśród kierowców, którzy nie mają możliwości odpowiednio wcześnie zareagować.
Trzy konkretne postulaty
W interpelacji znalazły się trzy kluczowe postulaty:
- Przeprowadzenie oceny obecnej infrastruktury – w tym oznakowania, widoczności i elementów przeszkadzających w bezpiecznym poruszaniu się.
- Usunięcie przeszkód ograniczających pole widzenia – jak budki czy żywopłoty.
- Rozważenie montażu lustra drogowego oraz pulsującego światła ostrzegawczego aktywowanego ruchem pieszych lub rowerzystów.
Radny apeluje o szybką i zdecydowaną reakcję, podkreślając, że chodzi o jedno z najruchliwszych i najbardziej newralgicznych miejsc w mieście.
– Nie możemy czekać na kolejne nieszczęście – podsumowuje Ireneusz Maciej Zmora.
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Napisz komentarz
Komentarze