Wyścig inauguracyjny rozpoczął się zdecydowaną przewagą gospodarzy na starcie. Miśkowiak szybko objął prowadzenie, a Fricke skutecznie blokował zawodników gości. Jednak na ostatnim okrążeniu, na wyjściu z pierwszego łuku, Lebiediew zdołał go wyprzedzić. W biegu młodzieżowym debiut w Ekstralidze zanotował Mikołaj Krok, który nie liczył się w stawce. Gospodarze odnieśli podwójne zwycięstwo. Łobodziński zamknął na pierwszym łuku całą stawkę i pomknął po trzy punktu. Palucha za to ścigał Małkiewicz. Junior Stali na jednym z łuków odjechał jednak za daleko, z czego od razu skorzystał Małkiewicz. Trener Piotr Świst zdecydował się na rezerwę taktyczną. Do boju za Leona Szlegiela posłał Andrzeja Lebiediewa. W trzeciej gonitwie dnia na pierwszym łuku zrobiło się bardzo ciasno. Michael Jepsen Jensen obrał szeroką linię, ale jeszcze dalej pojechał Anders Thomsen. Dla zawodnika gości zwyczajnie zabrakło miejsca – dodatkowo miejscowego jeźdźca lekko pociągnęło, co doprowadziło do delikatnego kontaktu barkami. Thomsen stracił panowanie nad motocyklem, jednak zdołał opanować maszynę i uniknął upadku. Mimo to sędzia zdecydował się przerwać wyścig. Sędzia zdecydował, że powtórka w czteroosobowym składzie. W powtórce biegu lepiej ze startu wyszli gospodarze, jednak świetnym tempem popisał się Thomsen. Już na drugim łuku wyprzedził Tarasienkę, a chwilę później – na kolejnym odcinku – poradził sobie także z Jepsenem Jensenem. Duńczyk nie zamierzał jednak odpuszczać i przez cały czas naciskał Thomsena, by na przeciwległej prostej ostatniego okrążenia odzyskać prowadzenie. Kolejny bieg padł łupem gospodarzy. Przed drugą serią startów 17:7.
Fajfer dobrze wystartował i przez moment wydawało się, że obejmie prowadzenie. Jednak na wyjściu z pierwszego łuku został zamknięty przez duet gospodarzy, którzy wyszli na podwójne prowadzenie. Miśkowiak pewnie dowiózł zwycięstwo, kończąc bieg z wyraźną przewagą. W szóstej gonitwie pewna wygrana Michaela Jepsen Jensena. Blisko za nim jechał Lebiediew, ale nie był w stanie przeprowadzić ataku. Małkiewicz z kolei na dystansie minął Thomsena. Kolejna wygrana GKM-u!. Bieg siódmy Pierwsze pół okrążenia to była prawdziwa walka na centymetry. Przez moment na prowadzeniu znajdowali się kolejno Lidsey, Vaculík i Fricke. Z tego chaosu najlepiej wyszedł zawodnik gości, obejmując prowadzenie. Nie zdołał jednak utrzymać pozycji – na przeciwległej prostej trzeciego okrążenia Fricke popisał się świetnym atakiem i objął prowadzenie, którego nie oddał do końca. Druga część meczu zakończyła się wynikiem 30:12.
W ósmym wyścigu po raz pierwszy tego dnia zwyciężyli gorzowianie. Kolejny bieg zakończył się remisem i dzięki temu podopieczni Piotra Śwista nie pogrążyli się bardziej. Jednak w dziesiątym biegu gospodarze wygrali podwójnie. Grudziądzanie już po dwunastym biegu zapewnili sobie zwycięstwo w meczu. Kolejne biegi pokazały dominację gospodarzy.
Przed nominowanymi 51:27 dla drużyny Roberta Kościechy. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 58:32.
Wyniki:
Bayersystem GKM Grudziądz - 58 pkt.
9. Max Fricke - 6 (1,3,0,2)
10. Jaimon Lidsey - 10+2 (3,1,3,2*,1*)
11. Jakub Miśkowiak - 14 (3,3,3,2,3)
12. Wadim Tarasienko - 8+3 (1,2*,2*,1*,2)
13. Michael Jepsen Jensen - 12 (3,3,2,3,1)
14. Kacper Łobodziński - 3+1 (2*,1,0)
15. Kevin Małkiewicz - 5+1 (3,1,1*)
16. Jan Przanowski - NS
Gezet Stal Gorzów - 32 pkt.
1. Andrzej Lebiediew - 8+1 (2,0,2,1*,0,3)
2. Anders Thomsen - 7 (2,0,2,3,0,0)
3. Oskar Fajfer - 3 (0,1,1,0,1)
4. Martin Vaculik - 12 (2,0,2,3,3,2)
5. Leon Szlegiel - 0 (-,-,-,-,-)
6. Oskar Paluch - 2 (1,0,0,1,0)
7. Mikołaj Krok - 0 (0,-,0)
8. Oskar Chatłas - NS
Napisz komentarz
Komentarze