Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
środa, 28 maja 2025 05:57
Reklama

Państwowe in vitro działa. Wszyscy czekają na dziecko nr 1000

W niemal rok działania rządowego programu in vitro na świat przyszło blisko 1000 dzieci. Tysiące kolejnych kobiet jest w ciąży i czeka na poród. Cały program ma kosztować 2,5 mld zł.

Program wspierania in vitro przez państwo działał od 2013 do 2016 roku. Gdy premierem została Beata Szydło z PiS, został skasowany. Przez trzy lata w ten sposób na świat przyszło ponad 22 tysiące dzieci.

Rządowa procedura wróciła 1 czerwca 2024 roku. „W ciągu 11 miesięcy funkcjonowania państwowej refundacji in vitro ciążę potwierdzono u ponad 12 tys. pacjentek. Urodziło się 951 dzieci” – poinformowało Ministerstwo Zdrowia.

Tysiące par, tysiące ciąż 

Do końca kwietnia do programu zostało zakwalifikowanych 31 989 par. U większości, – 30 279 – procedura zapłodnienia już została rozpoczęta. Jest 12 755 ciąż.

Czy to dużo? W porównaniu z naprotechnologią – krytykowaną przez wielu lekarzy metodą wspieraną za rządów PiS – wyniki są pozytywne. W ciągu dwóch lat (2016-2018) dzięki rządowej naprotechnologii urodziło się 70 dzieci.

Będzie więcej pieniędzy

Procedura in vitro jest kosztowna. W 2024 r. Ministerstwo Zdrowia wydało na to ponad 410 mln zł. W tym roku podpisano z klinikami aneksy o wartości prawie 411 mln zł.

Program potrwa do 31 grudnia 2028 r. Łącznie ma kosztować 2,5 mld zł.

Przypomnijmy, że z programu mogą skorzystać pary (nie tylko małżeństwa), a jednym z kryteriów jest wiek:

– 42 lata dla kobiet, które korzystają z własnych komórek jajowych lub dawstwa nasienia, 

– 45 dla kobiet, które korzystają z dawstwa oocytów lub zarodka, 

– 55 lat dla mężczyzn.

Dziękujemy że jesteś z nami 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama