Nie dość, że drużyna nie prezentuje się w tym sezonie najlepiej, to przed kolejnym meczem pojawiły się poważne problemy kadrowe. Istnieje duże ryzyko, że żółto-niebiescy nie wystąpią w pełnym składzie.
Podopieczni Piotra Śwista mają za sobą trudny okres – przedsezonowe komplikacje, niezadowalające wyniki i kolejne kontuzje tylko pogłębiają problemy klubu. Nadchodzący mecz z Lublinem raczej nie zapowiada się na wyrównane starcie.
Pewne jest, że z powodu urazu barku nie wystąpi Adam Bednář. Czech nabawił się kontuzji po meczu U24 Ekstraligi i jego absencja jest potwierdzona. Nie wystartuje także w zbliżającym się Speedway Grand Prix w Pradze, gdzie miał pojawić się z „dziką kartą”.
Kolejny niepewny punkt to Anders Thomsen. Duńczyk zmaga się z urazem łokcia, którego nabawił się w dość nietypowych okolicznościach podczas zawodów na PGE Narodowym. Mimo że wystąpił w całym turnieju Grand Prix w Warszawie, jego stan zdrowia nie daje gwarancji na jazdę w nadchodzącym meczu.
Z kolei we wtorek podczas ligi szwedzkiej upadek zaliczył Oskar Fajfer. Polak po upadku nie pojawił się ponownie na torze i jego udział w niedzielnym spotkaniu stoi pod dużym znakiem zapytania. Jeśli żaden z tych zawodników nie będzie zdolny do jazdy, Stal może podejść do meczu z Lublinem aż bez trzech podstawowych żużlowców.
W środę na stadionie im. Edwarda Jancarza pojawił się Wiktor Jasiński, który po raz pierwszy w tym sezonie wyjechał na tor. Zawodnik do tej pory miał podpisaną wyłącznie umowę warszawską, ale jego obecność może oznaczać powrót do ligowego ścigania – i być może ratunek dla osłabionego zespołu. Zawodnik pochwalił się na swoich mediach społecznościowych wyjazdem na gorzowski owal.

Dziś po południu poznamy awizowane składy obu drużyn. W jakim zestawieniu wyjedzie na tor Stal Gorzów? Na razie więcej jest znaków zapytania niż pewnych informacji.
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Napisz komentarz
Komentarze