Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
wtorek, 20 maja 2025 20:00
Reklama

„Boję się o naszą Ojczyznę”. Wiceprzewodniczący Rady Miasta ostrzega przed katastrofą polityczną

W poniedziałek w Gorzowie odbył się briefing prasowy z udziałem polityków Platformy Obywatelskiej oraz koalicjantów z Polskiego Stronnictwa Ludowego i Nowej Lewicy. Celem spotkania było podsumowanie wyników pierwszej tury wyborów prezydenckich oraz wezwanie do mobilizacji przed decydującym głosowaniem 1 czerwca. Przedstawiciele wszystkich ugrupowań zgodnie podkreślali, że wysoka frekwencja i wspólne działanie są kluczowe dla obrony demokratycznych wartości w Polsce.
„Boję się o naszą Ojczyznę”. Wiceprzewodniczący Rady Miasta ostrzega przed katastrofą polityczną

To nie była zwykła wypowiedź lokalnego samorządowca. To był apel, ostrzeżenie i wołanie o rozsądek. Jan Kaczanowski, wiceprzewodniczący Rady Miasta Gorzowa Wielkopolskiego, zabrał głos w sprawie nadchodzących wyborów prezydenckich. Jego słowa były pełne niepokoju i grozy, jakiej dawno nie słyszeliśmy w debacie publicznej.

„Ja osobiście martwię się o przyszłość naszej ojczyzny.” – powiedział Kaczanowski wprost, bez politycznego języka i ogródek. Ta wypowiedź nie pozostawia złudzeń – stawką nie są tylko nazwiska na karcie do głosowania, ale przyszłość całego kraju.

„Ale po to, żeby nasze i moje zmartwienie znikło nie tylko z naszych myśli, ale i z faktów, to za dwa tygodnie, za niecałe dwa tygodnie musimy się razem wszyscy zmobilizować i iść absolutnie na wybory.”

Dla Kaczanowskiego nadchodzące głosowanie nie jest jednym z wielu. To punkt zwrotny, być może ostatnia szansa na ocalenie fundamentów, na których oparta jest współczesna Polska.

„Jestem zdecydowanie przekonany o tym, że te wybory właśnie są najważniejszymi wyborami prezydenta naszego państwa na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat.”

Wiceprzewodniczący mówi wprost o zagrożeniu, jakie według niego niesie przejęcie władzy przez skrajną stronę sceny politycznej.
„Nie zbagatelizujmy tego. Nie możemy wyrwać sobie naszej tożsamości związanej z Unią Europejską, a jeśli by doszły ekstremalne siły w Polsce do władzy, to autentycznie boję się o mój kraj, boję się o naszą ojczyznę.”

W obliczu takiego zagrożenia Kaczanowski wierzy w mieszkańców Gorzowa – i apeluje do nich o zaangażowanie.
„Nigdy na mieszkańcach naszego miasta się nie zawiodłem i mam nadzieję, że będzie tak za dwa tygodnie.”

Zamiast straszyć – motywuje. Zamiast narzekać – mobilizuje.
„Zróbmy wszystko, żebyśmy mogli do siebie przyjaźnie spoglądać.”
„Jest dobrze, ale może być i musi być jeszcze lepiej.”
„Przed nami dwa tygodnie ciężkiej pracy.”

Ten głos z Gorzowa może być jednym z tych, które przypomną Polakom, że wolność, demokracja i przynależność do Zachodu nie są dane raz na zawsze. Czas pokaże, czy ostrzeżenie Kaczanowskiego zostanie potraktowane poważnie.

🎥 Zobacz pełne nagranie konferencji prasowej z udziałem Krystyny Sibińskiej (PO), Marka Halasza (PSL), Jan Kaczanowski (Nowa Lewica) oraz miejskich radnych z klubu Gorzów Plus i Platformy Obywatelskiej.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama