Na problem zwrócił uwagę radny Ireneusz Maciej Zmora, który złożył w tej sprawie oficjalną interpelację do prezydenta miasta. W dokumencie pyta o plany odnowienia napisu, ewentualną zmianę jego formy na bardziej nowoczesną, a także o to, czy miasto planuje systematyczną pielęgnację takich punktów – traktując je jako element miejskiej tożsamości i wizerunku.
W odpowiedzi na interpelację, wiceprezydent Jacek Szymankiewicz poinformował, że:
- Uzupełnienie roślin tworzących napis może zostać wykonane dopiero po zabezpieczeniu odpowiednich środków finansowych.
- Nie planuje się zastąpienia napisu żadną inną formą witacza, np. pylonem czy tablicą.
- Zieleń przy wjazdach do miasta jest utrzymywana zgodnie z lokalnymi warunkami i funkcją terenu, jednak dąży się do zachowania wysokiego standardu w każdej części Gorzowa.
Co istotne, magistrat wyklucza, że obecny stan napisu wynika ze zwykłych zaniedbań. Według urzędu, zniszczenia to efekt aktu wandalizmu, a późniejsza próba odtworzenia układu roślinnego zakończyła się częściowym niepowodzeniem – nie wszystkie sadzonki się przyjęły. Dodatkowo na kondycję zieleni wpłynęły także przymrozki z maja 2024 roku, które uszkodziły część roślin.
Władze miasta zapowiadają dalsze działania zmierzające do przywrócenia estetyki tego miejsca, ale nie podają konkretnego terminu. Na razie decyzje zależą od dostępności środków w miejskim budżecie.
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Napisz komentarz
Komentarze