Sobotni mecz z Sklep Polski MKK Gniezno jawił się dla drużyny EIG CEZiB Kangoo Basket Gorzów jako wyzwanie najwyższej próby. Zespół z pierwszej stolicy Polski jest bowiem liderem drugoligowej rywalizacji, który dotychczas tylko dwukrotnie schodził z parkietu w roli przegranego. Gorzowskie Kangury znajdują się na drugim biegunie tych rozgrywek, ale ostatnie tygodnie przyniosły kilka lepszych rezultatów oraz zdecydowaną poprawę gry. Kangoo udowodniło, że potrafi rywalizować z wyżej notowanymi rywalami, a to pozwalało z nadzieją oczekiwać pojedynku z liderem. Ewentualne zwycięstwo byłoby godnym świątecznym prezentem dla sympatyków gorzowskiej koszykówki.
Zobacz też:
Początek przedświątęcznej rywalizacji okraszona była konkursem rzutów za trzy punkty. Koszykarze obu ekip jakby umówili się na takie zdobywanie kolejnych oczek. Spowodowało to prawdziwy festiwal strzelecki, który otworzył w zespole gości Hubert Konowalski. Po chwili tym samym odpowiedział Kacper Kaźmierski, a konkurs rzutów z dystansu nabrał rumieńców. W gorzowskiej drużynie w ten sposób punktował jeszcze Marcin Zarzeczny i Tomasz Urban. Wśród gości ten sposób punktowania upodobał sobie zwłaszcza Artur Kozłowski. Zawodnik ten uczynił to aż czterokrotnie w kilka minut, a wyczyn ten doprawił efektownym wsadem. W końcówce pierwszej kwarty skuteczność z dystansu zmalała, a zaczęły się mnożyć faule pod koszem MKK. Dzięki temu Kangury miały całkiem dużo szans na łatwe punkty, z czego skrzętnie korzystały. Dodatkowo w ostatnich minutach tej części meczu goście zaczęli gubić punkty, a to dało kilka darmowych oczek gorzowianom. Partia ta zakończyła się wygraną Kangoo 23:20.
Zobacz też:
Wraz z początkiem drugiej kwarty ostrzej do pracy wzięli się faworyci z Gniezna. MKK, głównie za sprawą Dariusza Dobrzyckiego, pierw szybko odrobił starty z pierwszej części meczu, a po chwili wysforował się na prowadzenie. Skuteczność tego zawodnika pozwoliła ekipie z Wielkopolski odskoczyć na pięć oczek. Różnica ta nie przestraszyła oczywiście gorzowian, którzy stawiali trudne warunki liderowi. W drugiej połowie tej kwarty w rolę dyrygenta w zespole trenera Andrzeja Stefanowicza wcielił się kapitan drużyny - Konrad Jelski. Gracz ten pierw skutecznie punktował z linii rzutów wolnych, a następnie pokazał rywalom, że sztuka zdobywania punktów z dystansu nie jest mu obca. Kilka chwil koncertu Jelskiego dała ponowny remis - 39:39. Końcówka kwarty należała jednak do gości i to oni schodzili na przerwę z prowadzeniem - 41:44.
Zobacz też:
Po zmianie stron gra stała się bardzo wyrównana. Z jednej strony było Kangoo Basket, czyli kolektyw, a z drugiej był Kozłowski. Ponownie to ten koszykarz utrzymywał swoją drużynę w grze i niemal w pojedynkę punktował dla gości. Kangury grały z kolei bardzo zespołowo i dzieliły się szczodrze piłką. Dawało to bardzo dobre efekty, gdyż przyjezdni nie wiedzieli przez to na kim skupić swoje krycie. Postawa ta spowodowała, iż gorzowianie uzyskali pięciopunktowe prowadzenie po rzucie z dystansu Jelskiego. Lider na koniec kwarty pokazał jednak, że jego pozycja w tabeli nie jest przypadkowa i doświadczeniem wysforował się na prowadzenie 60:62.
Zobacz też:
Decydująca kwarta była początkowo bardzo zacięta. Przez pierwszą jej połowę wynik balansował na cienkiej granicy remisu. W tym czasie obie ekipy wymieniały się celnymi ciosami. W gorzowskim zespole prym wiódł Zarzeczny, który rozprowadzał kolejne akcje gospodarzy, a także zdobywał punkty. Decydujące minuty należały jednak do gnieźnian. MKK mądrze je rozgrywał i powoli uciekał spod gorzowskiego topora. Kangoo walczyło dzielnie do ostatniej syreny spotkania, ale goście ostatecznie wygrali 80:85.
Teraz przed koszykarzami Kangoo Basket dwutygodniowa przerwa w rozgrywkach. Kangury drugoligowe rozgrywki wznowią w premierową sobotę 2025 roku, kiedy to w Gorzowie zagrają z Arką Gdynia.
Aktualna tabela 2 ligi.
Drużyna | Punkty | Mecze | Bilans | |
1 | Sklep Polski MKK Gniezno | 28 | 15 | 13 - 2 |
2 | Mikstol Tarnovia Tarnowo Podgórne | 27 | 15 | 12 - 3 |
3 | Mana Lake Sokół Marbo Międzychód | 26 | 14 | 12 - 2 |
4 | Akademia Gortata Gdańsk | 25 | 14 | 11 - 3 |
5 | AZS UMK Transbruk Toruń | 25 | 15 | 10 - 5 |
6 | MKK Boruta Zgierz | 24 | 14 | 10 - 4 |
7 | Uniwersytet Gdański Trefl Sopot | 24 | 15 | 9 - 6 |
8 | SMS PZKosz Władysławowo | 23 | 15 | 8 - 7 |
9 | Enea Astoria Bydgoszcz | 22 | 15 | 7 - 8 |
10 | Energa Basketball Elbląg | 20 | 14 | 6 - 8 |
11 | Energa GAK Gdynia | 20 | 14 | 6 - 8 |
12 | EIG CEZIB Kangoo Basket Gorzów | 18 | 15 | 3 - 12 |
13 | Basket 2010 Kruszwica | 18 | 14 | 4 - 10 |
14 | BSA AMW | 17 | 14 | 3 - 11 |
15 | TKM Włocławek | 17 | 15 | 2 - 13 |
16 | King II Szczecin | 14 | 14 | 0 - 14 |
Do fazy play-off awansuje osiem najlepszych drużyn. Dwa najsłabsze zespoły spadną do 3 ligi.
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Napisz komentarz
Komentarze