Katarzyna Synowiec mieszkająca w Drezdenku, opisała swoje doświadczenia z udziału w konkursie jako niezwykłą i piękną przygodę, pomimo związanych z tego typu wydarzeniami kontrowersjami dotyczycącymi np. ustawionych wyników.
Opowiedziała prowadzącej, że decyzję o swoim udziale podjęła w momencie, gdy znalazła informację o wyborach w Internecie. Przyznała, że dostała propozycję reprezentowania aż dwóch województw. Młoda Miss podkreśliła, że jej droga do zwycięstwa była pełna wyzwań i wymagała wielu wysiłków. Przygotowania do konkursu zarówno wojewódzkiego jak i krajowego, były czasem mnóstwa prób i przymiarek, ale panująca na nich atmosfera była bardzo pozytywna. Co ciekawe nie były to jej pierwsze kroki na wybiegu. Katarzyna wystąpiła wcześniej w pokazie najpopularniejszej gorzowskiej projektantki Natalii Ślizowskiej, i to tam m.in pod jej okiem, uczyła się chodzić jak modelka. Zapewniła, że była to cenna lekcja, która niewątpliwie przydała jej się podczas wyborów Miss Polski Nastolatek.
🔴Instrumenty z dofinansowaniem
Dziewczyna wspomniała także o swoich uczuciach podczas ogłoszenia wyników i chwili włożenia korony na głowę:
- Wszystkie emocje na raz napływają (...) na pewno cały stres puszcza w tym momencie, że to jest już po werdykcie, stało się i dopiero pomału dochodziło to do mnie. Na następny dzień wstałam i mówię "nie no nie wierzę wygrałam konkurs".
Modelka podzieliła się również swoimi doświadczeniami z konkursu międzynarodowego w Kolumbii. Zdradziła prowadzącej dlaczego ostatecznie nie wzięła w nim udziału i jak w tej sytuacji zachował się prezes konkursu krajowego.
Zapytana o to co by doradziła młodszym koleżankom odpowiedziała:
- Żeby zawsze były sobą i żeby naprawdę próbowały sięgać po swoje marzenia bo wszystko jest możliwe.
Z pewnością słowa te należy zapamiętać, a Katarzynie życzymy spełnienia kolejnych marzeń.
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Napisz komentarz
Komentarze