Nowy rozdział w historii gorzowskiej kolei rozpoczął się punktualnie o 7:55, kiedy z dworca głównego wyruszył pierwszy bezpośredni pociąg Intercity do Poznania. Skład obsługiwany przez spalinowy zespół trakcyjny SKPL serii DM90 odjechał niemal w komplecie, co pokazuje, jak bardzo mieszkańcy czekali na to połączenie.
Nowe pociągi zatrzymują się tylko na czterech stacjach: Gorzów Wielkopolski Wschodni, Zwierzyn, Nowe Drezdenko i Krzyż. Od Krzyża do Poznania nie ma już żadnych przystanków, co przekłada się na skrócenie czasu podróży do około 90 minut. Dzięki temu dojazd do stolicy Wielkopolski jest teraz nie tylko prostszy, ale też szybszy niż dotąd oferowane opcje z przesiadkami.
Podczas briefingu prasowego wiceminister infrastruktury Piotr Malepszak wskazał, że Gorzów jest największym beneficjentem zmian w nowym rozkładzie jazdy.
– „Zgodnie z naszą dewizą: robimy, nie gadamy” – mówił, podkreślając znaczenie stabilnych i przewidywalnych połączeń kolejowych dla regionu.
Nowy rozkład jazdy PKP Intercity 2025/2026 przewiduje pięć par połączeń dziennie z Gorzowa do Poznania. Pociągi odjeżdżają o 7:55, 11:52, 14:25, 18:24 i 19:46. Podczas inauguracyjnego kursu pociąg ruszył zgodnie z rozkładem, co stanowi ważny sygnał dla pasażerów.
Marszałek województwa lubuskiego Sebastian Ciemnoczołowski wskazał, że to oferta, która otwiera Gorzów na krajową i międzynarodową siatkę połączeń.
– „To uchylenie, a może nawet szerokie otwarcie okna komunikacyjnego” – zaznaczył, wskazując na rolę samorządu w tworzeniu spółki kolejowej dla regionu.
Według przedstawicieli PKP Intercity, Gorzów wreszcie włącza się w rozwój transportu kolejowego. Z Poznania dostępne są liczne połączenia krajowe i zagraniczne.
– „Będziemy obserwować frekwencję i w razie potrzeby wzmacniać ofertę” – zapowiedział Marcin Karasiński z zarządu spółki.
Choć jednym z najczęściej poruszanych tematów była elektryfikacja linii 203, wiceminister Malepszak wskazał, że ważniejsza jest dostępność i częstotliwość połączeń niż rodzaj trakcji. Zapowiedział dalsze działania, takie jak zwiększenie prędkości na linii do 120 km/h i wprowadzenie nowoczesnych pociągów hybrydowych.
Głos zabrały także władze lokalne. Posłanka Krystyna Sibińska mówiła o przełomie, który nie wymagał ogromnych inwestycji, a senator Władysław Komarnicki nazwał wydarzenie historycznym.
– „Pan minister powiedział rok temu, że tak będzie – i dziś to realizujemy” – przypomniał.
Wojewoda lubuski Marek Cebula przestrzegał przed skutkami zaniedbań w zakresie infrastruktury.
– „Wykluczenie komunikacyjne może nastąpić bardzo szybko” – mówił, podkreślając wagę stabilnych, państwowych połączeń.
Nowy rozkład jazdy oznacza nie tylko bezpośrednie połączenia do Poznania, ale także wzmocnienie oferty na odcinku Gorzów – Krzyż oraz utrzymanie kursów do Warszawy. Przedstawiciele władz zapowiadają, że to dopiero pierwszy krok w kierunku pełnej integracji Gorzowa z krajową siecią kolejową.
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Napisz komentarz
Komentarze