28 listopada Prokuratura Rejonowa w Sulęcinie umorzyła postępowanie w sprawie niedopełnienia obowiązków przez prezydenta Gorzowa Jacka Wójcickiego. Sprawa dotyczyła sytuacji, w której mimo otrzymania przez urząd informacji o prawomocnym skazaniu pracownika, nie doszło do rozwiązania z nim umowy o pracę – mimo obowiązku wynikającego z art. 6a ustawy o pracownikach samorządowych.
Śledczy badali, czy doszło do popełnienia przestępstwa, przesłuchali m.in. prezydenta, pracowników urzędu i adwokata, zabezpieczyli dokumentację pracowniczą i pismo z sądu, analizowali procedury obiegu dokumentów i działanie systemu EZD, a także pozyskali dokumenty z akt sprawy karnej Jacka G.
Z ustaleń wynika, że pismo informujące o prawomocnym skazaniu Jacka G., dyrektora Wydziału Obsługi Inwestora i Biznesu, wpłynęło do Urzędu Miasta 4 września 2024 r. i zostało zarejestrowane w systemie EZD dzień później – bez jego zeskanowania. Powodem był obowiązujący wówczas zapis w Zarządzeniu nr 172/K/2023 z 28 grudnia 2023 r., który dopuszczał nieskanowanie dokumentów mogących zawierać informacje objęte tajemnicą adwokacką.
Pismo zostało przekazane do Zespołu Obsługi Prawnej, gdzie odnaleziono je dopiero 3 marca 2025 r. Sekretarz miasta przekazał je wówczas do Działu Kadr i Organizacji w celu rozwiązania umowy z pracownikiem.
Prezydent Gorzowa, przesłuchany jako świadek, zeznał, że o skazaniu pracownika dowiedział się z mediów i polecił wyjaśnienie sprawy. Do tego momentu – jak podkreślił – nie miał wiedzy o wyroku. Wskazał, że łączyły go z pracownikiem wyłącznie relacje służbowe. Jacek G. nie poinformował przełożonych o wyroku.
Adwokat obsługujący Zespół Obsługi Prawnej przyznał, że z dokumentem zapoznał się dopiero w marcu 2025 r., na polecenie sekretarza. Nie był w stanie wyjaśnić, dlaczego pismo wcześniej nie zostało poddane analizie.
– Pracownicy urzędu w Gorzowie złożyli zeznania korespondujące z ustalonym stanem faktycznym – poinformowała prokuratura.
Zgromadzony materiał dowodowy potwierdził, że prezydent nie rozwiązał umowy z pracownikiem mimo obowiązku, ale brak było przesłanek wskazujących, że zaniechanie to miało charakter celowy i umyślny. W związku z tym prokurator uznał, że w sprawie nie doszło do czynu zabronionego i umorzył postępowanie.
Śledztwo ujawniło jednocześnie poważne uchybienia w funkcjonowaniu Urzędu Miasta – w szczególności w zakresie obiegu dokumentów. Stwierdzono, że przyjęte praktyki mogły uniemożliwić skuteczne zapoznanie się prezydenta z treścią dokumentu.
W związku z tym prokurator, działając na podstawie art. 19 Kodeksu postępowania karnego, poinformował właściwy organ o wykrytych nieprawidłowościach i zwrócił się o wskazanie środków naprawczych mających zapobiec podobnym sytuacjom w przyszłości.














Napisz komentarz
Komentarze