Cmentarz komunalny w Gorzowie Wielkopolskim przestaje być jedynie miejscem zadumy. Mieszkańcy informują o zdarzeniach, które trudno wytłumaczyć i które burzą poczucie szacunku wobec zmarłych. Z grobów mają znikać przedmioty pozostawiane przez rodziny – nie tylko znicze czy kwiaty, ale również rzeczy o charakterze osobistym.
– Na Wszystkich Świętych na grób mojej kochanej babci zaniosłam jej ulubione korale, które znalazłam robiąc porządki. Były to czarne korale przypominające perły. Miały dla nas wartość sentymentalną. Jednak kiedy w niedzielę poszłam na grób, korali nie było. Ktoś je zabrał. Zniknął także znicz, gdzie był napis „kochanej Babci”... Pytałam rodziny, czy może ktoś nie wziął, ale okazało się, że nie… Jak można okradać groby? – relacjonuje pani Karolina.
Nie ma oficjalnych danych dotyczących skali zjawiska, ale sytuacje takie jak ta opisana przez Karolinę wywołują wśród społeczności lokalnej emocje – od żalu, przez złość, aż po bezsilność. Miejsce, które powinno kojarzyć się z pamięcią i spokojem, staje się dla niektórych źródłem frustracji.
Obecnie nie wiadomo, czy władze miasta lub zarząd cmentarza planują jakiekolwiek działania w odpowiedzi na pojawiające się zgłoszenia. Mieszkańcy liczą na to, że zwrócenie uwagi na problem wpłynie na poprawę sytuacji.
Dziękujemy, że jesteś z nami!














Napisz komentarz
Komentarze